Nie tylko „Yesterday”. Filmy z muzyką The Beatles do obejrzenia w rocznicę śmierci Johna Lennona

8 grudnia 1980 roku Mark David Chapman postrzelił Johna Lennona. Pomimo szybkiej reakcji służb, muzyka nie udało się uratować, bo stracił większość swojej krwi. Dziś mija dokładnie 40. rocznica śmierci artysty i chociaż w ostatnich latach swojego życia zajmował się karierą solową, to w świadomości melomanów istnieje przede wszystkim jako członek kultowego zespołu The Beatles. Poniżej znajdziecie pięć filmów, w których usłyszycie piosenki czwórki z Liverpoolu, chociaż niekoniecznie w ich wykonaniu.

Fabuła jest pretekstowa i absurdalna. Twórcom przede wszystkim zależało na umieszczeniu w niej jak największej liczby utworów The Beatles. Usłyszymy tu więc kawałki z płyt „Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band” i „Abbey Road”, ale nie w wykonaniu czwórki z Liverpoolu. Piosenki śpiewają bowiem The Bee Gees, Alice Cooper czy Aerosmith. Większej zachęty chyba nie potrzeba.

Z pewnością spodziewaliście się, że w tym zestawieniu znajdziecie „Yesterday”, ale czy właśnie to polskie? Otóż w 1984 roku Radosław Piwowarski pokazał rodzimy film, w którym muzyka Beatlesów odgrywa niebagatelną rolę. Zafascynowani twórczością i stylem życia czwórki z Liverpoolu młodzi chłopcy z technikum przeżywają swoje największe uniesienia w rytm ich utworów.

No ale „Yesteday” z zeszłego roku też nie mogło zabraknąć. W końcu to opowieść o świecie, w którym nikt nie zna The Beatles. Jack postanawia więc zrobić karierę muzyczną, przedstawiając wszystkim piosenki zespołu. W trakcie seansu usłyszymy więc wiele znanych i lubianych hitów.

„Yesterday” obejrzycie w Canal+, Rakuten i Chili. 

Pscyhodeliczna animacja, która zabierze was do Pepperlandu. Krainę atakują nienawidzące muzyki stwory. Mieszkańców uratować mogą jedynie, a jakże, Beatlesi. To ich właśnie znajdują płynący tytułową łodzią podwodną Stary Fred. Razem przeżyją emocjonujące przygody, oczywiście w akompaniamencie hitów czwórki z Liverpoolu.

„Żółtą łódź podwodną” obejrzycie w iTunes.

Jak wygląda dzień z życia jednych z najpopularniejszych (o ile nie najpopularniejszych) muzyków na świecie? No cóż, muszą uciekać przed tłumem fanów, spędzić czas z kłopotliwym dziadkiem, a do tego znaleźć zaginionego w studiu telewizyjnym Ringa. „The Beatles” to komedia pomyłek, w której cała czwórka z Liverpoolu wciela się w samych siebie. Na ścieżce dźwiękowej natomiast znalazły się piosenki nagrane specjalnie na potrzeby filmu.

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.