TVP musi wydać na nową siedzibę 600 mln złotych, o "stówkę" więcej niż chcieli. Kto za to zapłaci? My?
Kilka lat temu dowiedzieliśmy się, że TVP planuje wybudować tuż przy swojej siedzibie głównej w Warszawie nową siedzibę Telewizyjnej Agencji Informacyjnej (miałoby tam mieścić się też m.in. TVP Info). Rok temu Telewizja Polska ogłosiła przetarg, a teraz poznaliśmy pierwsze szczegóły. Co ciekawe, oferta uznana za najkorzystniejszą, przekracza planowany budżet o... ponad 100 mln zł.
Telewizja Polska już raz otrzymała słynne 2 mld złotych od państwa, a oprócz tego do 2024 roku ma dostać 10 mld złotych z umowy abonamentowej. Poznaliśmy szczegóły dotyczące przetargu na budowę nowej siedziby Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, na którą TVP może wydać nawet 607 mln złotych. Tyle bowiem kosztuje (uwaga!) najtańsza ze zgłoszonych z ofert. Oczywiście, to ona została uznana za tę najbardziej korzystną, o czym doniósł serwis Wirtualne Media.
Obecnie centrala TAI (w tym redakcje i studia "Wiadomości", "Teleexpressu", "Panoramy", TVP Info) mieści się w przy placu Powstańców. Nowy, składający się z dwóch budynków kompleks, miałyby stanąć przy siedzibie głównej TVP przy ulicy Woronicza w Warszawie. Pierwszy z nich miałby liczyć pięć kondygnacji (studia), a drugi - wyższy - dziesięć (znajdą się tam pomieszczenia gospodarcze, biurowe i archiwa oraz studio panoramiczne).
TVP wybuli 607 mln złotych na nową siedzibę? Chcieli dużo mniej.
TVP otrzymała w sumie pięć ofert - najlepiej oceniono tę od firmy Doraco. Rzecz w tym, że zaplanowany budżet na tę inwestycję to 495 mln 600 tys zł, zaś cena podana przez firmę wynosi 606 mln 900 tys. Inna sprawa, że Telewizja Polska nie bardzo miała wybór. Każda z tych pięciu propozycji znacznie przewyższała przewidziany wydatek - Doraco zaofiarowało w sumie najtańszą opcję i zapewne dlatego uznano tę propozycję za najlepszą.
Telewizja Polska nie potwierdziła jeszcze podpisania umowy. Tymczasem realizuje inną inwestycję przy Woronicza.
Powstaje tam właśnie hala zdjęciowa za 150 mln zł, której wykonawcą jest właśnie Doraco. Nie wiadomo, czy udana współpraca obu firm doprowadzi do przyjęcia wygranego projektu. Trudno ocenić, jak TVP i Jacek Kurski odniosą się do 1/5 różnicy między planowanym budżetem a ceną. TVP będzie zapewne potrzebować dodatkowych środków. Z punktu widzenia publicznego nadawcy ich zdobycie nie powinno być dużym problemem, nawet biorąc pod uwagę spadek wpływów. Co rok dofinansowani są blisko dwoma miliardami "rekompensaty" z budżetu państwa i w razie czego mogą liczyć na rządowe wsparcie. Tylko, co na to powiedzą Polacy? Spodziewam się, że wściekłość na TVP znów sięgnie zenitu.
Disney+ zadebiutował w Polsce. Tutaj kupisz go najtaniej.
Publikacja zawiera linki afiliacyjne Grupy Spider's Web
