Iga Dobosz pogubi się w Bieszczadach - Aleksandra Popławska opowiada nam o swojej roli w 3. sezonie „Watahy”

Uwaga: w tekście znajdują się spoilery dot. fabuły 2. sezonu „Watahy”.

Iga Dobosz to najważniejsza postać kobieca serialu „Wataha” produkcji HBO Polska. Chociaż od dramatycznych wydarzeń z końcówki poprzedniej serii, kiedy to prokuratorka zabiła agenta Krzysztofa Halmana minęły dwa lata, kobieta nadal nie potrafi się pozbierać. Demony przeszłości nie dają jej o sobie zapomnieć.

Bohaterka, grana przez Aleksandrę Popławską, próbowała ułożyć sobie życie w Warszawie, ale pojawienie się znajomego z dawnych lat zmotywowało ją, by ponownie ruszyć w Bieszczady. Próbuje tam nie tylko pomóc pogranicznikom złapać handlarzy ludźmi, ale również zatuszować swoją własną zbrodnię.

Piotr Grabiec, Rozrywka.Blog: Co pani bohaterka porabiała przez ostatnie dwa lata? Kim była, gdy widzieliśmy ją ostatnio, a kim jest teraz?

Aleksandra Popławska: Najważniejsze jest to, że zabiła człowieka - Halmana, agenta ABW, tak zakończył sie drugi sezon. W międzyczasie odbył się proces, a cała trójka skłamała. Alsu, Rebrow i Dobosz umówili się, że to Rebrow weźmie zabójstwo na siebie, a Iga startuje z gruntu kłamstwa w trzeci sezon i zaczyna na kłamstwie budować karierę w Warszawie. To będzie miało swoje konsekwencje. Poza tym zmarła jej matka. Stała się sierotą, bez bliskiej rodziny. To spowodowało, że zdecydowała się wyjechać do Warszawy i zacząć życie od nowa.

Na kłamstwie buduje karierę, ale to ją męczy?

Tak, Halman będzie się pojawiał jak zmora w snach. Ona jest w gruncie rzeczy osobą uczciwą. Skłamała w imię jakiegoś wyższego dobra, ale nie jest w stanie funkcjonować w życiu prywatnym, ani na gruncie zawodowym.

W życiu Dobosz pojawił się mężczyzna, w dodatku z dzieckiem. Jaki on jest?

To prokurator Walczak, bardzo uczciwy i fajny człowiek. Iga Dobosz z dużym dystansem podchodzi do tego związku, wcześniej ufała Halmanowi i się zawiodła. Walczak to człowiek, którego poznała tu w Warszawie, po rozwodzie, ma córkę, zamieszkają razem, ale ta sielanka nie potrwa długo. Pojawi się Rebrow, który wyciągnie Dobosz w Bieszczady.

Czy ta relacja jest szczera, czy to taki eskapizm bohaterki, która nie umie sobie poradzić z przeszłością?

Ona gdzieś stara się ułożyć sobie życie, żyć normalnie, mieć rodzinę, fajną pracę. Podchodzi do tego związku uczciwie, ale nie ma takiej umiejętności. Jej życie prywatne, rodzinne wcześniej nie istniało.

Nie tylko w kadrze, ale i poza kadrem?

Tak. Jest człowiekiem pracy, jest zadaniowcem, na tym jest skupiona. Wszelkie próby budowania relacji spełzną na niczym.

A czym zajmuje się zawodowo, zanim Rebrow stanął u jej drzwi?

Przede wszystkim dostała propozycję od minister Prochowskiej. Uzna ona, że ta sprawa z 2. sezonu zakończyła się sukcesem. Coś się udało, ujawniono agenta ABW Halmana i jego powiązania ze światkiem przestępczym i to spowoduje, że zaproponuje jej stanowisko blisko siebie - roztoczy opiekę nad Dobosz, była przyjaciółką jej matki. Będzie jej pomagała, ale szybko ta pomoc stanie się toksyczna i uzależniająca. Minister będzie jej wypominać, że matka była świetnym prokuratorem, była najlepsza, poza tym będzie kontrolować każdy jej ruch, będzie jej pewne ścieżki blokować. Iga Dobosz w pewnym momencie będzie miała tego dosyć.

Dobosz wraca w Bieszczady, choć wyraźnie niechętnie. Dlaczego tak bardzo chciała zostawić ten rozdział za sobą? Boi się wspomnień, tego, że to wyjdzie na jaw?

Przede wszystkim próbowała w Warszawie zacząć nowe życie i zapomnieć o tym, co stało się w Bieszczadach. Z drugiej strony, jak typowego przestępcę coś ciągnie ją na miejsce zbrodni. Pojawi się nowy prokurator, który będzie grzebał w sprawie zabójstwa Halmana, zacznie węszyć, tę postać zagra Borys Szyc. Dobosz poczuje się mocno zagrożona.

Czy widzi tu szansę na popchnięcie kariery, by realizować się zawodowo?

Okazuje się, że ta kariera w Warszawie jej nie wychodzi. Salony warszawskie jej nie pociągają. Czuje, że coś tam w górach jeszcze jest do rozwiązania.

Czy pani bohaterka czuje się bezpośrednio zagrożona w tym sezonie, grozi jej bezpośrednie niebezpieczeństwo, nie tylko demaskacja?

Tak, bo depczą jej po piętach. Trochę się w tym pogubi. Będzie się czuła osaczona!

Nadal czuje, że musi coś komuś udowodnić, czy raczej zna swoją wartość?

Myślę, że przyjdzie taki krytyczny moment. Będzie wiedziała, że nie ma co udowadniać, po prostu musi przetrwać.

Jaka jest jej relacja ze Świtalskim, bohaterem Jarosława Boberka? To napięcie, czy raczej „kto się czubi, ten się lubi”?

To ważna relacja, będzie istotna dla zwrotów akcji. Świtalski odegra ważną rolę w życiu Dobosz, co ją kompletnie zaskoczy.

Jak zmieniły się Bieszczady przez te lata? Swego czasu słyszałem wiele opinii ludzi z zewnątrz, że to miejsce wygląda tak, jakby czas się tam zatrzymał, ale czy z perspektywy lat może pani to potwierdzić?

Cały czas to miejsce nieodkryte. W 3. sezonie pojawiły się nowe lokalizacje, ale scenografia stanęła na wysokości zadania. Znowu znaleźli miejsca, w których nigdy nie byliśmy. Być może rzeczywiście tam czas się zatrzymał, ale jest dużo rzeczy do odkrycia. Przede wszystkim inna aura, inna pogoda, w 3. sezonie mamy cztery pory roku. Zaczynaliśmy zimą, kończyliśmy latem.

A ewentualny dalszy ciąg, czy jest na to szansa?

Za każdym razem ta historia jest inna, a każdy sezon jest zamknięty, ale zostawia szczelinę i uchylone drzwi.

Gdzie się podziały e-papierosy?

Zgubiła ładowarkę (śmiech) próbuje nie palić i próbuje uprawiać sport. Dzielnie walczy, ale czy jej się uda w takim napięciu rzucić nałóg?