„Wiedźmin” powstaje w Ogrodzieńcu? Świetnie! W Polsce jest więcej miejsc, które powinien odwiedzić Geralt

Zdjęcia, które niedawno wypłynęły do sieci, zdają się potwierdzać, że „Wiedźmin” jest kręcony w Zamku Ogrodzieniec. Pewności co prawda nie ma, ale przecież Lauren S. Hissrich jakiś czas temu odwiedziła Polskę i była zachwycona jej krajobrazem. Co więcej, zdjęcie w tle na jej koncie na Twitterze przedstawia właśnie tę budowlę. A skoro tak, to mamy podpowiedzi, gdzie jeszcze w naszym kraju warto wybrać się z kamerą.

To właśnie tam znajduje się wspomniany Zamek Ogrodzieniec, ale podobnych fmiejsc w tych okolicach jest znacznie więcej. Tak zwane Orle gniazda to średniowieczne fortyfikacje położone na terenie województw: śląskiego i małopolskiego. Często są one usytuowane na wapiennych skałach Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej, zwanej też Jurą. Nierzadko są też znacząco nadgryzione zębem czasu, ale to sprawia tylko, że wprost idealnie nadają się do zagrania wiedźmińskiego Kaer Morhen.

Na szlaku Orlich Gniazd znajdziemy jeszcze m.in. Zamek w Olsztynie koło Częstochowy, odnowiony zamek w Siewierzu, zamek w Ojcowie, Będzinie, Korzkwi czy Zamek Rabsztyn.

Tu już zawitał plan „Wiedźmina”, ale tego z Michałem Żebrowskim. Na dziedzińcu dolnym nakręcono między innymi scenę walki Cykady z Geraltem, która pojawiła się w piątym odcinku o tytule „Okruch lodu”. Realizowano tu również sporą część trzynastoodcinkowego serialu „Tajemnica twierdzy szyfrów”. Budowlę zbudowano na skalnym cyplu w dolinie rzeki Kwisy z rozkazu króla czeskiego Wacława II w latach 1241-1247. Trudno dostępne położenie ocaliło zamek przed zdobyciem i zniszczeniem przez wojska szwedzkie w czasie wojny trzynastoletniej. Pomijając jednak względy militarne, lokalizacja zamku górującego nad rzeką sprawia, że wygląda on malowniczo. Aż chciałoby się to uchwycić kamerą.

I ta budowla występowała już na ekranie. Kręcono tu zdjęcia do wielu filmów i seriali, wśród nich „Janosik”, „Wakacje z duchami” czy zrealizowana w latach 50. XX wieku „Zemsta” na podstawie komedii Aleksandra Fredry. Również ta średniowieczna warownia wznosi się na skale. Wapienna bryła góruje nad Jeziorem Czorsztyńskim. Warto wspomnieć, że nieopodal mieści się zamek w Czorsztynie.

Miejskie doki w Novigradzie w „Wiedźminie” do złudzenia przypominają port w Gdańsku, co już nie umknęło uwadze niektórych dziennikarzy. Oczywiście ten rodzaj architektury był dość popularny we wszystkich nadmorskich miastach nad Morzem Bałtyckim. Jednak podobieństwo do gdańskiej bramy z żurawiem jest bardziej niż uderzające i najprawdopodobniej na niej oparto lokalizację z gry od CD Projekt RED. Oto kolejny pomysł dla Netfliksa.

Ujazd to stara osada po raz pierwszy wzmiankowana w XII wieku. Tutejszy zamek powstał w latach 1627-1644 jako rezydencja obronna, zbudowana na planie regularnego pięciokąta. Zespół składa się z pięciu bastionów, suchej fosy i ziemnych wałów otaczających budowlę. Dziś obiekt nie wygląda już jak w czasach swojej chwały. Ma jednak jedną dużą zaletę. Otóż pod zamkiem znajdują się rozległe podziemia. Według legend kryją się tam wielkie skarby. Odkładając jednak bajki na bok, budowla zyskuje dzięki tym korytarzom dodatkową wartość, która aż się prosi o wykorzystanie w serialu.

Na zamku znajdują się końskie schody, którymi wjeżdżano bezpośrednio z dziedzińca do komnat na piętrze. Tam znajdowały się dźwigi, za pomocą których z grzbietu zwierzęcia zdejmowano zakutego w ciężką zbroję rycerza. Mamy zatem świetne środowisko do potencjalnej sceny z Geraltem i Płotką. Co więcej przed wejściem głównym stoi ogromna armata, ofiarowana muzeum przez polskich filmowców. Działo to grało w „Potopie” Jerzego Hoffmana. To właśnie tę kolubrynę wysadził w powietrze Andrzej Kmicic. Może mogłaby ona otrzymać drugie życie w serialu Netfliksa?

Wprost idealne lokum dla różnego rodzaju rusałek czy leśnych istot. Co prawda najpewniej poznaliśmy już serialowy las Brokilon, ale być może seria dodatkowych zdjęć mogłaby zostać wykonana na Mazurach. Znany z „Wiedźmina” las mieścił się wprawdzie nad rzeką Wstążką, ale i na Pojezierzu nie brak przecież węższych odcinków jezior. Z kolei same zalesione tereny w pełni zdają się oddawać klimat bijący z prozy Andrzeja Sapkowskiego.