Zamek w gęstej mgle i dwa księżyce. Plan „Wiedźmina” wrócił na Węgry
Plan „Wiedźmina” skacze po mapie świata. Ekipa odpowiedzialna za serial Netfliksa ponownie wróciła na Węgry. Tym razem na jeden z tamtejszych zamków.
Niedawno mogliśmy gościć osoby odpowiedzialne za nową produkcję platformy w Polsce. Zdjęcia były realizowane na zamku Ogrodzieniec. Jednak plan zdjęciowy w naszym kraju dobiegł końca i nadszedł czas powrotu na Węgry.
Twórcy zawitali do regionu Komárom-Esztergom znajdującego się na północy kraju, tuż przy granicy ze Słowacją. Już na początku kwietnia realizowano tam część zdjęć do „Wiedźmina”. Kręcono w Jaskini Selima w mieście Tatabánya.
Teraz plan znajduje się w miejscowości Tata.
Jednym z ciekawszych zabytków jest tu usytuowany na skarpie, na północnym brzegu jeziora Öreg-tó zamek obronny z XIV wieku, który swego czasu zamieszkiwał Zygmunt Luksemburczyk. Na węgierskim portalu Kemma zostało opublikowane zdjęcie zamku spowitego dymem lub też we mgle.
Pojawiła się sugestia, że zarówno Ogrodzieniec, jak i zamek w Tata, mogą grać w serialu tę samą lokalizację. Wskazuje się na podobieństwo obu budowli, choć uważam, że jest to wniosek wyciągnięty nad wyrost. Obie fortyfikacje wyraźnie się różnią. Polski zamek jest zdecydowanie gorzej zachowany, a przede wszystkim nie jest usytuowany nad żadnym zbiornikiem wodnym. Z drugiej jednak strony postprodukcja czyni cuda i można wyczarować na ekranie czego tylko dusza zapragnie.
Nie ma pewności jakie sceny są teraz kręcone na Węgrzech.
Niestety zdjęcia przedstawiające budowlę nie ukazują żadnych aktorów. Na planie w Ogrodzieńcu wypatrzone zostały osoby wcielające się w Triss Merigold, Yennefer, Tissaię de Vries oraz Vilgefortza. Nie wiemy jednak czy ci sami aktorzy zawędrowali również ponownie na Węgry.
„Wiedźmin” ma zadebiutować na platformie Netflix w 2019 roku.
