Poznaliśmy pierwszą gwiazdę Woodstock 2018. To Arch Enemy
Jeszcze nie opadł kurz po tegorocznej Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, a już słyszymy o przygotowaniach do Festiwalu Woodstock 2018. Wśród zaproszonych gości wielka gwiazda ciężkiego grania.
Tegoroczny Festiwal Woodstock obędzie się już po raz 24. Zaplanowano go pomiędzy 2 a 4 sierpnia w Kostrzynie nad Odrą. O samym festiwalu, a konkretniej o zaplanowanych atrakcjach, na razie nie wiemy zbyt wiele. Organizatorzy na szczęście powoli zaczynają informować o tym, którzy wykonawcy przyjęli ich zaproszenie.
Pierwszą potwierdzoną gwiazdą jest Lao Che. To fantastyczna informacja, bo to znany i szanowany zespół, mający wielu oddanych fanów. To jednak również weterani Woodstocku, więc ich kolejny raz na festiwalu już tak nie zdumiewa. Mamy nadzieję, że zagrają równie genialnie, co w 2008 r. Tamtejszy ich występ można już zaliczyć do kategorii legendarnych.
Prawdziwą niespodzianką jest występ Arch Enemy. To jeden z najgłośniejszych metalowych zespołów z Europy.
Arch Enemy został założony w połowie lat dziewięćdziesiątych z inicjatywy byłego gitarzysty zespołów Carcass i Carnage – Michaela Amotta. Black Earth był pierwszym wydawnictwem Arch Enemy, ukazał się on w 1996 r. i otworzył zespołowi drogę do sławy. Grupa funkcjonuje na scenie dwie dekady, ciesząc się niezmienną popularnością i oddaniem fanów. Jest szanowany między innymi za bardzo energetyczne i mocne koncerty, co Woodstokowiczom powinno przypaść do gustu. Przynajmniej tym, którzy lubią death metal.
Zespół zawita na Woodstock niejako przy okazji, w ramach trasy promującej zeszłoroczny album Will to Power. To będzie też jego czas próby. Od 2015 r. zespół nagrywa i koncertuje z nową wokalistką. Zmiana frontmenki lub frontmena w zespole rockowym to krok odważny i ryzykowny. Czy Alissa White-Gluz godnie zastępuje Angelę Gossow? Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji się o tym przekonać, Woodstock 2018 będzie na to idealną okazją.
Czekamy na dalsze informacje na temat atrakcji festiwalu. Organizatorzy w notce prasowej zapowiadają, że na czterech scenach zaprezentuje się w sumie kilkudziesięciu wykonawców z Polski i ze świata. Mając w pamięci poprzednie edycje festiwalu, można im wierzyć na słowo.
