REKLAMA

Apple na poważnie bierze się za produkcję wideo, ale konkurentem dla HBO i Netfliksa nie będzie

Przedsiębiorstwa technologiczne i internetowe coraz śmielej inwestują w produkcję wideo. Seriale od Apple’a nie będą jednak robić konkurencji hitom HBO i Netfliksa. Wszystko ze względu na twarde zasady firmy z Cupertino dotyczące nagości, przemocy i wulgaryzmów.

Apple Music Planet of the Apps
REKLAMA
REKLAMA

Apple to kolejny gigant, który chce wylać morze gotówki na filmowców. Firma planuje wydać aż 1 mld dol. na produkcję własnego wideo. Nie ma co się jednak spodziewać wysokobudżetowego serialu dla dorosłych, który byłby w stanie konkurować z Grą o tron lub House of Cards.

Internetowa telewizja od Apple’a będzie stawiać na zupełnie inny rodzaj treści.

Jak na razie Apple przygotował dwa programy dla subskrybentów Apple Music: Planet of the Apps oraz Carpool Karaoke: The Series. Pierwszy z nich przedstawia twórców aplikacji i startupów w formie teleturnieju, a drugi pokazuje, jak sobie radzą w samochodzie ze śpiewaniem i nawijką celebryci.

Pilotażowe programy wideo od Apple’a to tylko luźno podana rozrywka. Nowe show i seriale mają być nieco wyższych lotów. Niewykluczone, że będą udostępniane wszystkim klientom firmy bezpośrednio w aplikacji Wideo. Nie ma jednak szans na to, by pojawiły się tam treści tylko dla dorosłego widza.

W materiałach zamawianych przez Apple’a nie ma miejsca na seks, przemoc i przekleństwa.

Chociaż w sklepie iTunes Store sprzedawane są filmy i seriale dla dorosłych, to Apple nie ma ambicji stać się producentem materiałów tego typu. Chodzi o to, by dzieci korzystające z urządzeń z logo jabłka na obudowie, „nie zobaczyły przypadkiem na ekranie sutka”… co jest oczywiście zgodne z polityką firmy. Apple w końcu od zawsze nie dopuszcza wielu treści tylko dla dorosłych do swojego sklepu z aplikacjami.

Zamiast seriali pełnych seksu, przemocy i wulgarnego języka, które dominują na listach najchętniej oglądanych obecnie produkcji telewizyjnych, Apple stawia na treści familijne. Rzekomo nawet produkcja programu rozrywkowego Carpool Karaoke: The Series została opóźniona, bo Tim Cook nie był zadowolony z kloacznego humoru oraz języka używanego przez prowadzących i gości...

To nie przeszkadza Apple’owi widzieć swojej przyszłości na rynku VOD.

Prym, jeśli chodzi o treści własne, wiedzie Netflix. Firma, która zaczęła swoją historię jako wypożyczalnia wideo, najpierw przekształciła się w serwis VOD oferujący treści od partnerów, by zmienić się w producenta godnego nagród Emmy. Eksperyment w postaci kilku seriali w ramach Netflix Originals okazał się strzałem w dziesiątkę.

REKLAMA

W rozwijaniu rynku rywalowi pomagają takie firmy rodem z internetu jak Amazon i Hulu z niemałymi sukcesami, a HBO i inne płatne telewizje powoli przeprowadzają się do sieci. Apple najwyraźniej nie chce być gorszy, chociaż celuje w - jak widać - nieco luźniejsze materiały. Podobnie zresztą jak Facebook, który ofensywę wideo również od dawna zapowiada.

Warto tylko pamiętać, że nie każdej korporacji udało się to, co Netfliksowi. Microsoft zamknął swoje studio, a Sony porzuciło serial Powers dla abonentów PlayStation Plus po zaledwie dwóch sezonach. Niewykluczone, że Apple, który nie chce stawać w szranki z Netfliksem i HBO pod względem formatu treści, też się na tym rynku sparzy. Czas pokaże.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA