Bob Saget nie żyje. Aktora z "Pełnej chaty" znaleziono martwego w hotelu
Bob Saget nie żyje. Aktor i stand-uper zmarł w wieku 65 lat. Największą sławę przyniosła mu rola Danny'ego w serialu komediowym "Pełna chata". Aktor został znaleziony martwy w pokoju hotelowym w niedzielne popołudnie. Nie są znane dokładne przyczyny śmierci Amerykanina.
Bob Saget urodził się 17 maja 1956 w Filadelfii. Grał w popularnym również w Polsce w latach 90. sitcomie "Pełna chata" (a potem w netfliksowej "Pełniejszej chacie") oraz był narratorem serialu "Jak poznałem waszą matkę". Ponadto prowadził programy telewizyjne m.in. "America’s Funniest Home Videos" i bawił ludzi swoimi stand-upami. Niedawno rozpoczął trasę, a dzień przed śmiercią dał występ w Jacksonville.
Bob Saget nie żyje. Aktor z "Pełnej chaty" miał 65 lat.
"Reuters" poinformował, że przyczyna śmierci komika jest niejasna. Został on znaleziony nieprzytomny w pokoju hotelowym Ritz-Carlton w Orlando. Policja stwierdziła zgon na miejscu i wykluczyła napaść oraz użycie narkotyków.
Jesteśmy zdruzgotani i potwierdzamy, że nasz kochany Bob dziś (9 stycznia - red.) odszedł. Był dla nas wszystkim i chcemy, byście wiedzieli, jak bardzo kochał fanów, występy na żywo i łączenie ludzi ze wszystkich środowisk przez śmiech
- napisała rodzina Boba Sageta w oświadczeniu.
Bob Saget dodał ostatni post na Instagramie po stand-upie w Jacksonville i zaprosił na kolejne występy. "Nie miałem pojęcia, że dałem dwugodzinny występ. Wróciłem do komedii jakbym znów miał 26 lat. Myślę, że znajduję mój nowy głos i kocham jego każdy moment" - napisał na Instagramie 9 stycznia, czyli w dniu swojej śmierci.
* zdjęcie główne: plakat serialu "Pełna chata" / materiały promocyjne
