Brad Pitt zapowiada kontynuację "World War Z"
Kolejny dzień, kolejny sequel... "World War Z" był jednym z kinowych hitów tego lata. Sukces filmu oznacza jedno - najprawdopodobniej doczekamy się jego drugiej części. Cieszycie się?
"World War Z" przyniósł jego twórcom ponad pół miliarda dolarów zysku, a jak głosi stara ludowa mądrość, nie zarzyna się kury znoszącej złote jajka. Tak więc z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy oczekiwać kolejnych filmów osadzonych w tym uniwersum. Brad Pitt, odtwórca roli głównego bohatera, w wywiadzie dla Variety przyznał, że w tej chwili nic nie jest jeszcze pewne, ale trwają rozmowy dotyczące tego, jak mógłby się rozwinąć świat "World War Z" i w jakim kierunku miałby pójść ewentualny sequel.
Bez wątpienia szanse na powstanie kontynuacji (i to zapewne nie jednej, a kilku) są ogromne. "World War Z" nie tylko znakomicie się sprzedał, ale spotkał się też z raczej pozytywnym odbiorem ze strony krytyki i widzów. Tutaj możecie na przykład przeczytać niezwykle pochlebną recenzję Szymona. Przypomnijmy, że film opowiada o losach Garry'ego Lane'a, byłego śledczego ONZ, który stając w obliczu zagłady, wywołanej tajemniczym wirusem przemieniającym ludzi w zombie, stara się uratować swoją rodzinę. Gdy rządy państw upadają, a siły zbrojne idą w rozsypkę, Lane rozpoczyna ryzykowne poszukiwania źródła epidemii i środków, które będą w stanie powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa.
"World War Z" jest ekranizacją bestsellerowej książki Maxa Brooksa z 2006 roku o tym samym tytule. Na łamach sPlay w zachwytach nad nią rozpływał się swego czasu Łukasz.
