Marvel jak szwajcarski zegarek. Brie Larson ogłasza koniec zdjęć do Captain Marvel

Kevin Feige nie żartował, gdy całkiem niedawno mówił, że Marvel, a zwłaszcza jego dział marketingu, ma pełne ręce roboty. Wytwórnia ciężko pracuje nad planami odnośnie nadchodzących filmów i sposobów ich promowania. To może być naprawdę trudne i czasochłonne, bo w ciągu roku ukażą się cztery filmu MCU. Pierwszym z nich jest Ant-Man i Osa, który do polskich kin trafi 3 sierpnia. Dzieło Peytona Reeda mogą już jednak oglądać widzowie zza oceanu. Tam film trafił do szerokiej dystrybucji w piątek 6 lipca.

Zdjęcia do filmu trwały od marca tego roku i przez cały czas pilnie strzeżono szczegółów fabuły. Wiadomo jednak, że akcja filmu jest osadzona w latach 90. Główna bohaterka, Carol Danvers, jest pilotem wojskowych samolotów, która dzięki kontaktowi z pozaziemską cywilizacją nabiera ponadnaturalnych mocy. Dzięki nim staje się jednym z najpotężniejszych bytów we wszechświecie i musi ocalić Ziemię w konflikcie pomiędzy dwiema obcymi rasami.

Zakończenie zdjęć do Captain Marvel na Twitterze potwierdziła Brie Larson, odtwórczyni tytułowej roli. Trzeba przyznać, że u Marvela wszystko chodzi jak w zegarku. Kończy się jeden etap prac nad pewnym filmem, więc można skupić większą uwagę na promocji drugiego. Gdy ta się skończy, wracają do postprodukcji tego poprzedniego. A tutaj czeka ich trochę wyzwań, bo w Captain Marvel zobaczymy Samuela L. Jacksona (Nicka Fury’ego) oraz Clarka Gregga (Phila Coulsona) odmłodzonych komputerowo o 25 lat. Pod koniec roku nastąpi także intensyfikacja ostatniej fazy prac nad Avengers 4, a potem nad Spider-Man: Far From Home.

Premierę filmu zaplanowano na 8 marca 2019 r., więc materiał zostanie opublikowany zapewne na jesieni. Feige zapowiedział, że niedługo po udostępnieniu tej zapowiedzi poznamy pełny tytuł Avengers 4.