Cara Delevingne opowiedziała o okrutnym uzależnieniu. Modelka była na dnie
Cara Delevingne osiągnęła w branży modelingu bardzo dużo, chodząc po wybiegach u najlepszych projektantów i błyszcząc na okładkach najpoczytniejszych kobiecych magazynów. Dobrze radziła sobie też w aktorskim świecie. Niestety, modelka przez dłuższy czas mierzyła się z uzależnieniem od substancji psychotropowych. Jej zdjęcia z lotniska, które odbiegły świat rok temu pokazywały, że z Carą nie dzieje się najlepiej. W najnowszym wywiadzie dla "Vogue" Cara opowiedziała o trudnych dla niej przejściach, zdradzając m.in. że zdjęcia paparazzi pozwoliły jej zobaczyć, w jak ciężkim stanie się znajduje.
Gdyby poczytać o jej osiągnięciach, niejeden może pozazdrościć Carze Delevingne. Rozchwytywana modelka, która ma u stóp cały świat. Nie tylko zresztą modelka, gdyż od dłuższego czasu brytyjska gwiazda gra w filmach. Widzowie kojarzą ją z takich produkcji, jak m.in. "Legion samobójców" czy też "Valerian i miasto tysiąca planet".
Cara Delevingne opowiedziała o uzależnieniu od substancji psychotropowych.
Z kolei w życiu prywatnym Brytyjki już nie było tak kolorowo. Zdjęcia uchwycone przez paparazzi rok temu, na których Cara snuje się na lotnisku w samych skarpetach i dziwnie się zachowuje, sugerowały, że z modelką dzieje się coś niedobrego. I tak właśnie było, a o ciężkich doświadczeniach Cara opowiedziała w rozmowie z amerykańskim magazynem "Vogue". Hasło okładkowe było ze mną źle, sugeruje, ze gwiazda ma do opowiedzenia ciężką i mocną historię.
Modelka była uzależniona od substancji psychotropowych. Przeszła odwyk i terapię, lecz oczywiście zdaje sobie sprawę z tego, że wciąż czeka ją jeszcze bardzo dużo pracy nad sobą.
Jeśli bym dalej podążała tą ścieżką, skończyłabym martwa albo zrobiłabym coś potwornie głupiego - powiedziała w rozmowie z magazynem "Vogue". Przejrzeć na oczy Carze pozwoliły jej zdjęcia z lotniska wykonane przez fotoreporterów. Dzięki nim zobaczyła, w jak fatalnym stanie jest i że musi pójść na odwyk. Czasem potrzeba terapii szokowej. W pewien sposób te zdjęcia były czymś, za co powinnam podziękować
- wyjaśniała
Cara upiła się szampanem, gdy miała dziesięć lat
W wywiadzie nie zabrakło też wspomnień z trudnych momentów z życia Cary. Modelka już w wieku 10 lat poznała smak alkoholu, kiedy to na jednej z rodzinnych imprez opróżniała kieliszki szampana. Gdy była nastolatką, przeżyła załamanie nerwowe. Później zmagała się też z myślami samobójczymi. Choć Cara Delevingne wywodzi się z brytyjskiej arystokracji, jej rodzina należy do najstarszych i najbogatszych rodów w Londynie, to również jej matka - Pandora zmagała się w młodości z poważnym uzależnieniem - była heroinistką. Rodzicielka modelki zmaga się też z zaburzeniami afektywnymi dwubiegunowymi.