Więcej Deadpoola! Tu znajdziecie więcej pyskatego najemnika

Deadpool, czyli Wade Winston Wilson, pojawił się w komiksach wydawnictwa Marvel w 1991 roku. Zadebiutował na kartach zeszytu The "New Mutants" #98. Z początku postać, która dzieli nazwisko z antybohaterem DC - Deathstrokiem (nazywa się bowiem Slade Wilson) była kolejnym złoczyńcą stojącym na drodze bohaterów, ale na przestrzeni lat Marvel przerobił go na antybohatera.

Odzywa się bezpośrednio do czytelników i jest w pełni świadomy bycia postacią z komiksów. Żeby było ciekawiej, to mutant, którego praktycznie nie można zabić ze względu na jego zdolność do regeneracji. Ma też skrzywiony kręgosłup moralny i nie stroni od rozlewania krwi. Nic dziwnego, że komiksy z jego udziałem cieszą się aż taką popularnością.

Deadpool był gwiazdą kilku solowych serii, ale występuje też gościnnie w komiksach o innych superbohaterach, w tym w "X-Force", gdzie jest jednym z członków drużyny pod wodzą Wolverine’a (grupa ta pojawiła się zresztą w filmie "Deadpool 2"). A ponieważ tych komiksów były setki, jeśli nie tysiące, to przygotowałem listę kilku, które naprawdę warto znać.

Ta seria jest o tyle ciekawa, że przepowiada przyszłość. Naprawdę! Na kartach tego zeszytu Deadpool sam o sobie mówi, że wygląda jak „skrzyżowanie Ryana Reynoldsa z Shar-Pei”. Komiks wydano w 2004 roku, a aktor wcielił się w "X-Men Origins: Wolverine" w Deadpoola dopiero 5 lat później, by potem stać się jego twarzą w najnowszej adaptacji, czyli filmie Deadpool w 2016 roku oraz kontynuacji, która właśnie weszła do kin.

Jedna z perełek. Komiks, którym można traktować w kategorii „co by było, gdyby”, pokazuje Deadpoola, który zaczyna metodycznie mordować wszystkich superbohaterów. Z jego rąk giną kolejno X-Meni, Avengersi i inni, a także złoczyńcy. Dość powiedzieć, że nawet Old Man Logan przy nim to pikuś.

"Deadpool Kills the Marvel Universe" ma w dodatku naprawdę fajny twist utrzymany w duchu tej postaci. Szkoda tylko, że jakiś czas temu pojawiła się seria "Deadpool Kills the Marvel Universe Again", która z oryginałem nie ma za wiele wspólnego. Pierwsza jest jednak perełką.

W ostatnim czasie na zeszyty z serii "Deadpool" rzucił cień crossover "Secret Empire", w którym Kapitan Ameryka ze względu na machinacje Kobika - dziecięcej personifikacji Cosmic Cube (nie pytajcie…) - okazał się tajnym agentem Hydry. Gdy znany i szanowany Steve Rogers polecił Deadpoolowi zamordowanie Phila Coulsona, ten wypełnił to polecenie bez wahania.

Secret Empire runęło, ale Deadpool jest ścigany - chociaż on tylko wypełniał polecenia Kapitana i to on przez ostatnie lata finansował działania Avengersów! W podserii zatytułowanej przewrotnie "Marvel Universe Kills Deadpool", co jest odniesieniem do wymienionego wcześniej komiksu, Wade Wilson robi zaś wszystko, by popełnić samobójstwo przez superbohatera lub superzłoczyńcę…

W poświęconym tym dwóm postaciom komiksie Deadpool i Spider-Man przeżywają wspólne zwariowane przygody. Peter Parker nie jest z początku zbyt zadowolony z tej znajomości - w końcu Wade jest jego fanem i nosi bokserki z jego podobizną - ale po jakimś czasie pojawia się tu bromance z prawdziwego zdarzenia.

W filmach z Ryanem Reynoldsem w roli głównej pojawia się Collossus, który jest dla Wade’a Wilsona czymś na kształt (niezbyt zadowolonego z tego faktu) przyjaciela. W komiksach obecnie takim bro Deadpoola jest nie kto inny, jak Peter Parker (którego Fox nie mógł użyć, bo jest własnością Sony).

Grupa (super?)bohaterów, której przewodzi w filmie Deadpool 2 tytułowy bohater, pojawiła się w komiksach w podobnym czasie co Wade Wilson. Nie był on jednak ani jej założycielem, ani nawet członkiem, a… antagonistą. Dołączył do zespołu, który składał się z postaci o gibkim kręgosłupie moralnym dopiero w "Uncanny X-Force" w 2010 roku. Jeśli chcecie zobaczyć, jak wyglądały jego pierwsze kroki w tym składzie, powinniście przyjrzeć się właśnie tej serii.

Tekst został pierwszy raz opublikowany w maju 2018 roku.