Wśród nowości Disney+ znajdziecie jeden z najlepszych seriali tej jesieni - ze świetną obsadą

Dołącz do Disney+ z tego linku i zacznij oglądać głośne filmy i seriale.

"Andora" już tu reklamowałem, powtórzę zatem krótko - oglądajcie, bo to naprawdę dobry serial od Disney+ i świetne "Star Wars". Produkcja z własnym charakterem, żywa, pełna różnorodnych i przekonujących charakterów, świetnie zagrana, nie żerująca na nostalgii i nie szczująca znanymi twarzami. Przede wszystkim zaś: prezentująca aparat opresyjny totalitarnego reżimu z wielką mocą. Finał już w przyszłym tygodniu!

Ale nie samymi "Gwiezdnymi wojnami" czy (niestety coraz nudniejszym) MCU żyją subskrybenci Disney+. Chciałbym wyróżnić jeszcze jeden tytuł spośród aktualnych premier i zwrócić na niego waszą uwagę - bo absolutnie warto się z nim zapoznać. Mowa o "Starym człowieku".

"Stary człowiek" to serial, który na FX debiutował już w czerwcu - dopiero jesienią zawitał do oferty Disney+, za co powinniśmy być serwisowi bardzo wdzięczni. Produkcja z Jeffem Bridgesem w roli głównej to adaptacja powieści z 2017 roku: thrillera pod tym samym tytułem, autorstwa Thomasa Perry'ego. Pierwszy sezon składa się z siedmiu epizodów, co oznacza, że to właśnie w tym tygodniu na platformie pojawił się finałowy odcinek. Co ważne, wiemy już, że twórcy otrzymali zielone światło kontynuacji.

No dobrze, ale o czym właściwie opowiada ten "Stary człowiek" i dlaczego jest taki dobry?

Bridges gra tu emerytowanego oficera CIA, Dana Chase'a, który wiele lat temu odszedł ze służby i od tamtej pory znajduje się poza radarem Agencji. Gdy pewnego dnia jego spokojne życie zostaje przerwane przez płatnego zabójcę, były agent musi działać. By zapewnić sobie jakąś przyszłość, musi teraz uporządkować chaotyczną przeszłość.

Brzmi jak klasyczna historia o starym wydze, który wraca do akcji i kosi kolejnych przeciwników. Gęsty pilot sugeruje thriller właśnie w tym stylu, ale gwarantuję wam, że miłośnicy nieco bardziej złożonej rozrywki również nie będą zawiedzeni. "The Old Man" to znacznie więcej, niż krwawe sceny walk i samochodowe pościgi. Motywacje i działania wielu postaci są niejednoznaczne; świetne retrospekcje obrazują wiele wątków z innej perspektywy, sprawiając, że przez cały czas zastanawiamy się, kto jest po czyjej stronie. Wiek głównego bohatera ma olbrzymie znaczenie dla całej opowieści - nadaje jej kontemplacyjnego sznytu. Chase oopełnia błędy, charczy i świszczy, musząc uporać się ze znacznie młodszymi wrogami. Bridges jest fenomenalny - swą sztuką miesza zmęczenie z wściekłością i ukrytą gdzieś pod źrenicami groźbą.

"Stary człowiek" nie jest kolejnym akcyjniakiem, w którym faceci krzyczą, strzelają do siebie i gonią się po mieście. To obraz błyskotliwy scenariuszowo (satysfakcjonujące wolty fabularne gwarantowane!), posiadający swoją głębię, momentami szokujący i angażujący nawet wtedy, gdy zwalnia. Jakościowa rozrywka.

2 listopada

3 listopada

4 listopada

9 listopada

10 listopada

11 listopada