Reżyser chciałby domknąć trylogię "Diuny". Ale może nie tak od razu
Do premiery drugiej części "Diuny" jeszcze parę miesięcy. Nie jest tajemnicą, że reżyser chciałby w przyszłości powrócić jeszcze na Arrakis. Ostatnia odsłona trylogii nie dostała jeszcze zielonego światła, ale, zgodnie ze słowami Denisa Villeneuve'a, scenariusz jest już prawie na ukończeniu. Kiedy twórca chciałby go zrealizować?
W idealnym świecie bylibyśmy już dłuższą chwilę po premierze "Diuny 2". Niestety, data debiutu była wielokrotnie przesuwana i ostatecznie ze względu na niedawne strajki w Hollywood film zobaczymy dopiero w marcu przyszłego roku. Już jednak teraz reżyser mówi o ewentualnej kontynuacji. Jak bowiem wielokrotnie podkreślał, myśli o adaptacji prozy Franka Herberta w kategoriach trylogii.
"Diuna" to wielomilionowe przedsięwzięcie - epickie science fiction, do którego Warner Bros. i Legendary Pictures podchodzą bardzo ostrożnie. W końcu po premierze pierwszej części ewidentnie nastawionej na kontynuację nie od razu wytwórnie zamówiły sequel. Z ostatnią odsłoną trylogii może być podobnie. Denis Villeneuve jest jednak dobrej myśli.
Więcej o "Diunie" poczytasz na Spider's Web:
Diuna 3 - reżyser zdradza, na jakim etapie są prace
Podczas konferencji w Korei Południowej Denis Villeneuve podał obiecujące informacje. Według jego słów prace nad scenariuszem "Diuny 3" są już niemal na ukończeniu. Jest tylko jedno ale:
"Mesjasz Diuny" właśnie się pisze. Scenariusz jest niemal gotowy, ale jeszcze nie gotowy. Trochę to zajmie... Mam marzenie, żeby zrobić trzeci film... Miałoby to dla mnie sens.
Nie wiem dokładnie, kiedy wróciłbym na Arrakis. Mógłbym dojechać tam okrężną drogą, aby oddalić się od słońca. Dla mojego zdrowia psychicznego mógłbym zrobić coś pomiędzy, ale moim marzeniem jest znaleźć się jeszcze ostatni raz na planecie, którą kocham.
Ze względu na epicki rozmiar "Diuny" Franka Herberta reżyser zdecydował się podzielić jej adaptacje na dwie części. Trzecią chciałby zrealizować na podstawie "Mesjasza Diuny", czyli pełnoprawnej kontynuacji powieści tego samego autora. Na tym planuje skończyć sagę losów Paula Atrydy granego przez Timotheego Chalameta.
