REKLAMA

Tak, Filip Chajzer znowu zrobił coś, co obraziło rzeszę osób, ale to jak z tym walczycie, jest równie szkodliwe, co jego „atak paniki”

Temat Filipa Chajzera powraca jak bumerang. Można dojść do wniosku, że nie ma ostatnio miesiąca, a przynajmniej kwartału, żeby nie wybuchła jakaś afera związana z prezenterem stacji TVN. Ostatnio Chajzer postanowił – jak sam tłumaczy nieintencjonalnie – wyśmiać osoby cierpiące na ataki paniki. W sieci wrze, ale wiecie co? Sami nie jesteście lepsi.

filip chajzer atak paniki
REKLAMA
REKLAMA

Nie będę owijać w bawełnę – nie podzielam poczucia humoru Filipa Chajzera. Nie bawi mnie jego medialny wizerunek, ba, bardzo irytuje i uważam, że prezenter stacji TVN przejawia często niepokojący światopogląd – wielokrotnie zarzucano mu homofobiczną postawę, kiedy np. wyśmiewał się z Patryka Chilewicza z Vogule Poland, a podłożem była orientacja seksualna dziennikarza, rasizm, kiedy spytał czarnoskórego sportowca, czy „kobiety lubią brąz?” albo seksizm i molestowanie, gdy w programie „Ameryka Express” całował bez pozwolenia obce kobiety. To nie są zachowania, na które należy przymykać oko i je promować.

I oczywiście można sobie powiedzieć: nie podoba się, to nie oglądaj, ale nie w tym rzecz.

Rzecz mianowicie jest w tym, że Filip Chajzer jest twarzą telewizji. Owszem, prywatnej, ale takiej, która po pierwsze ma ambicje, by być stacją premium, a po drugie jest oglądana przez setki tysięcy osób w Polsce. To jest ogromna odpowiedzialność społeczna. Ze sławą i popularnością wiążą się bowiem nie tylko pieniądze i bankiety, ale także kształtowanie odbiorcy. I dlatego nie ma mojej zgody na śmianie się z chorych, których dotknęły ataki paniki i które – jak wiele z tych osób je opisuje – są doświadczeniem traumatycznym, a w tym danym momencie, kiedy się je przeżywa, wręcz ostatecznym. Wbrew wszelkiej logice, człowiek czuje, że umiera. Jest przerażony i nie potrafi sobie poradzić z własnymi emocjami.

Zachowaniem Chajzera na wizji oburzonych jest wiele osób, zwykłych komentatorów w internecie, ale także tych, z których głosem liczy się większa grupa społeczna jak Karolina Korwin Piotrowska czy Dorota Szelągowska. Odbiorcy są zażenowani i zniesmaczeni, nie tylko dlatego, że prezenter wyśmiewa osoby, które cierpią, ale także dlatego, że kreuje nieprawdziwy obraz samych ataków paniki. Taka osoba – jak podkreślają ci, którzy na własnej skórze przeżyli taki lęk o bardzo dużym nasileniu – nie wierzga nogami, nie macha rękami i nie dyszy. A tak właśnie na wizji zachowywał się Filip Chajzer.

Filip Chajzer, prowadzący najpopularniejszy program śniadaniowy w Polsce, wyśmiewa na wizji choroby psychiczne i udaje „atak paniki”, żenujące i obrzydliwe pic.twitter.com/Ez2md78PTh

— Sebastian 🇵🇱 #jestemM (@tmrz_) November 29, 2019

Co ciekawe, to nie pierwszy raz w jego wydaniu, kiedy wyśmiewał ataki paniki.

Prezenter niedługo po ostatniej aferze „przeprosił” za swoje zachowanie. Dlaczego piszę „przeprosił”, używając cudzysłowu?

Bo nie przeprosił po prostu, a biorąc pod uwagę powyższe wideo, sądzę, że zrobił to tylko pod presją, a nie tak zwyczajnie – szczerze. Osobiście mam wrażenie, że dalej wcale nie widzi w tym nic złego, bo przecież to tylko żarty. I śmiem tak uważać ze względu na jego wcześniejsze działania i charakter samych przeprosin. Chajzer twierdził, że jego – nazwijmy to – występ miał przedstawić zachowanie mężczyzn w centrum handlowym, co samo w sobie jest – uwaga – tak, seksistowskie i stygmatyzujące płeć. Wykorzystał również moment przeprosin, aby samemu zrobić z siebie ofiarę. Chciałoby się powiedzieć – to nie czas i nie miejsce, choć sprawa – jak wskazuje Chajzer – związana jest z jego telewizyjnym „atakiem paniki”.

Ale wypada powiedzieć też coś innego – tak, to bardzo poważny problem i wstydźcie się ci, którzy dołożyliście do tego cegiełkę.

Dzisiaj Filip Chajzer podzielił się w sieci swoją historią. Jak donosi prezenter, od piątku jest atakowany prywatnie i publicznie za swoje zachowanie, a „bronią” internautów jest śmierć jego syna. To obrzydliwe i nieludzkie.

Rozumiem, że można nie być fanem Filipa Chajzera. Jest to człowiek, który w sieci jawi się jako dość przytłaczający, głośny, miewa też kiepskie pomysły i jego poglądy są dyskusyjne – daje zły przykład, mimo wielu charytatywnych akcji, w które się włącza. Jednym jest krytyka i napiętnowanie jego zachowań, a drugim naigrywanie się z jego straty, kpienie z jego bólu. Jednym jest dołączenie do wydarzenia na Facebooku – APEL DO TVN O USUNIĘCIE FILIPA CHAJZERA Z WIZJI, a czymś innym wyciąganie jego prywatnych, traumatycznych przeżyć, aby urządzić sobie na nim lincz. Każdy zasługuje na szacunek, na potraktowanie go jak człowieka, bo kim my jesteśmy, jeśli z taką pogardą będziemy się do siebie odnosić?

Wiecie, to takie paskudne podwójne standardy.

REKLAMA

Przecież teraz – w opinii wielu – można mówić, że Filip Chajzer to „debil”, „kretyn” i dołożyć mu, że stracił bliską osobę, bo on się źle zachował. Ale my dobrze, prawda? Przecież mu się należy, to mu nawrzucaliśmy.

* Zdjęcie tytułowe: AMERYKA EXPRESS GWIAZDY, odcinek 1, Filip Chajzer, Zygmunt Chajzer, TVN/Piotr Filutowski

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA