To nie Rian Johnson jako pierwszy wpadł na pomysł uśmiercenia Luke'a w epizodzie VIII. George Lucas planował to dużo wcześniej
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych momentów w historii nowej trylogii „Gwiezdnych wojen” jest śmierć Luke Skywalkera. Fani nie mogli pogodzić się z tym faktem i wieszali psy na Disneyu. Jak się jednak okazuje nie do końca słusznie, bo George Lucas planował pójść tą samą drogą jeszcze zanim sprzedał swoją firmę Myszce Miki.
Odkąd tylko świat usłyszał, że George Lucas postanowił sprzedać Lucasfilm Disneyowi, fani zaczęli obawiać się o losy swojej ukochanej sagi. I jak się okazało mieli rację. Dawno, dawno temu w odległej galaktyce miało już nigdy nie być tak jak kiedyś. Nowa trylogia „Gwiezdnych wojen” powstawała wśród wielu kontrowersji. O ile jednak „Przebudzenie mocy” zostało w miarę przyjęte przez miłośników serii, tak „Ostatni Jedi” ich mocno rozeźlił.
J.J. Abrams postanowił nasączyć epizod VII nostalgią, dzięki czemu nie stał się jeszcze wrogiem publicznym nr 1.
Za to Rian Johnson wybrał zupełnie inną ścieżkę, próbując przepisać całą mitologię na nowo. Najbardziej kontrowersyjnym momentem „Ostatniego Jedi” okazała się śmierć Luke'a Skywalkera. To było więcej niż miłośnicy sagi mogli wytrzymać. Disney dobrze o tym wiedział, dlatego reżyserię kolejnej odsłony „Gwiezdnych wojen” ponownie powierzył Abramsowi.
Jak się jednak okazuje pomysł uśmiercenia Luke'a nie pochodził od pracowników Disneya, tylko... samego George'a Lucasa. Pomysłodawca i twórca sagi jeszcze zanim sprzedał swoją firmę korporacji Myszki Miki, pracował nad scenariuszem do epizodu VII „Gwiezdnych wojen” i treatmentem kolejnych części nowej trylogii. Studio chciało pójść w zupełnie innym kierunku, ale nie wszystkie jego pomysły wylądowały w koszu.
13 października 2020 roku na rynku pojawiła się książka „Star Wars: Fascinating Facts” autorstwa Pablo Hidalgo, który jest członkiem Lucasfilm Story Group i wcześniej odpowiadał za encyklopedię „Gwiezdnych wojen”.
Jeden z użytkowników Twittera postanowił podzielić się zdjęciami jego najnowszego wydawnictwa. I jak się okazuje na stronie 140. możemy przeczytać:
Lata przed rozpoczęciem prac nad „Ostatnim Jedi” treatment pozostawiony przez George'a Lucasa w 2012 roku również przewidywał, że Luke Skywalker zginie w VIII epizodzie.
The new book "Star Wars Fascinating Facts" delivers on that title with this one: in George Lucas' 2012 treatment for the sequel trilogy, Luke died in Episode VIII. #StarWars pic.twitter.com/jcwhyGi967
— Andrew (@Oozer) October 13, 2020
Jak czytamy na portalu Screenrant był to prawdopodobnie czysty przypadek. Kiedy w 2014 roku Rian Johnson został zatrudniony jako reżyser „Ostatniego Jedi” George Lucas od dawna odsunięty był od całej franczyzy. Nie mniej informacja, że mieli oni ten sam pomysł, może rozbudzić wyobraźnię fanów „Gwiezdnych wojen”. Uzasadnione wydaje się bowiem pytanie, czy wersja Lucasa bardziej przypadłaby im do gustu.