Kim jest Jenny z piosenki „Jenny of Oldstones”? Utwór zachwycił widzów ostatniego odcinka „Gry o tron”

Uwaga na spoilery!

Nowy odcinek 8. sezonu „Gry o tron” podzielił fanów serialu. Jedni chwalą atmosferę i interakcje między bohaterami, inni zaś podsumowują, że znów nic wielkiego się nie wydarzyło. Wszyscy są jednak zgodni, że najlepszym momentem epizodu było pasowanie Brienne z Tarthu na rycerza Siedmiu Królestw. Spotkanie różnych bohaterów przy kominku dostarczyło też kilka zabawnych scenek z Tormundem oraz wzruszającą pieśń Jenny of Oldstones, którą zaśpiewał giermek Podrick Payne.

Wielu widzom to wykonanie błyskawicznie skojarzyło się z piosenką śpiewaną przez Peregrina Tuka w „Powrocie Króla”, gdy żołnierze Gondoru wyruszali na samobójczą misję z rozkazu swojego namiestnika, Denethora. Część osób uznała z kolei, że to po prostu licencjonowany utwór autorstwa Florence + The Machine. Wokalistka śpiewa swoją wersję w trakcie napisów końcowych.

Piosenka Jenny of Oldstones pojawiła się już w „Nawałnicy mieczy”. Słyszy ją Arya Stark, gdy zostaje zabrana przez członków bractwa na wzgórze Wysokie Serce. Tytułowa Jenny to kobieta o niskim pochodzeniu, która zdobyła serce księcia Duncana Targaryena. Jego ojciec, król Aegon V Targaryen, sprzeciwił się tej decyzji, ale Duncan był nieugięty. Poślubił Jenny i stracił prawo do korony. Jenny twierdziła, że była potomkinią Dzieci Lasu z czasów pierwszych ludzi. Przyjaźniła się też z leśną wiedźmą, autorką przepowiedni o „księciu, który został obiecany”.

W późniejszych latach jej historia stała się kanwą wielu romantycznych pieśni o dziewczynie z kwiatami we włosach, dla której książę porzucił należną mu koronę. W serialu została wspomniana w 7. sezonie, gdy maestrzy dyskutują o kruku otrzymanym od Brandona Starka. Mężczyźni nie dowierzają w opowieść o Nocnym Królu i porównują ją do historii o związkach między Jenny i Dziećmi Lasu.