REKLAMA

Bran zdradził plan Nocnego Króla. Czym jest Wieczna noc i co łączy Trójoką Wronę z Innymi?

Za nami już dwa odcinki finałowego sezonu „Gry o tron”. Bohaterowie serialu na razie głównie przygotowują się do walki z Białymi Wędrowcami. Poznali też motywacje ich przywódcy. Wygląda na to, że wojna między ludźmi i nieumarłymi jest tak naprawdę częścią odwiecznego pojedynku między Nocnym Królem i Trójokimi Wronami.

gra o tron s08e02 bran
REKLAMA
REKLAMA

Uwaga! Tekst zawiera pewne spoilery dotyczące nowego odcinka 8. sezonu „Gry o tron”.

Serial „Gra o tron” składa się z dwóch głównych warstw. Pierwsza z nich to polityczne intrygi, walka o władzę i to, w jaki sposób zmienia ona ludzi. Z każdym kolejnym sezonem rosło jednak znaczenie drugiej warstwy, bliższej klasycznemu fantasy. Chodzi oczywiście o magię, która ze świata podań i legend wkracza w codzienność bohaterów wraz z powrotem smoków, Białych Wędrowców i Trójokich Wron. W 8. serii produkcja HBO tylko w drobnym stopniu dotyczy tego, kto zasiądzie na Żelaznym Tronie.

Znacznie ważniejsze stało się powstrzymanie Innych, którzy chcą sprowadzić na świat Wieczną noc.

To hasło bywało w przeszłości interpretowane zarówno dosłownie, jak i w sensie całkowicie metaforycznym. Relacja między Branem i Nocnym Królem od dawna stanowiła pole do popisu dla zwolenników różnorakich spekulacji i teorii spiskowych. Wiele osób było nawet przekonanych, że w rzeczywistości są jedną i tą samą osobą. Na ten moment niczego nie można wykluczyć, ale 2. odcinek nowego sezonu zdradził plan Nocnego Króla (a przynajmniej jego część).

Potwierdziło się, że Nocny Król chce zabić konkretną osobę. I jest nią faktycznie Trójoka Wrona.

W trakcie narady wojennej w Winterfell Jon Snow podsuwa pomysł zabicia przywódcy Białych Wędrowców, co powinno powstrzymać resztę armii nieumarłych. Bran zgłasza się do roli przynęty, bo jak podkreśla, celem Nocnego Króla jest zniszczenie Trójokiej Wrony. Dokładne powody nienawiści łączącej te dwa odwieczne byty nie są znane, ale z pewnością wiąże się to z Dziećmi Lasu. Niedawno dowiedzieliśmy się, że Inni zaadaptowali i znieważyli święty znak tych istot. Nocnego Króla napędza jednak nie tylko nienawiść do tych, którzy uczynili go swoim narzędziem zemsty.

gra o tron s08e02 bran class="wp-image-277838"

Nie tylko chce zabić ludzi, ale również zniszczyć całą pamięć o nich. Wszystkie dowody, że kiedykolwiek istnieli. Dlatego potrzebuje dotrzeć do Trójokiej Wrony, która zna wszystkie przeszłe wydarzenia, widzi wszystko, co dzieje się w teraźniejszości, a nawet miewa wizje przyszłości. Stanowi żyjący zapis ludzkości i dopóki Bran żyje, to pamięć o niej nie przeminie. Dlatego jego obecność w bożym gaju jako przynęty ma szansę wywabić przywódcę wrogiej armii. Podczas jednej z wizji Brana przeciwnik złapał go za rękę i zostawił na niej swój znak (bohater pokazuje go w 2. odcinku 8. sezonu podczas narady). Dzięki temu mógł dostać się do siedziby Trójokiej Wrony mimo magii Dzieci Lasu i od tej pory zawsze wie, gdzie chłopak się znajduje.

Na papierze ma to sens. Co stałoby się jednak, gdyby Nocnemu Królowi udało się zabić Trójoką Wronę?

Nie sposób przecież uwierzyć, że samo zniszczenie Brana zakończyłoby cały konflikt. Nocny Król tak czy inaczej musi wędrować dalej na Południe, jeśli chce zniszczyć całą ludzkość. Wieczna noc może oznaczać nadejście zimy, która na zawsze skuje świat, albo po prostu śmierć wszystkiego, co żyje z rąk Innych. Ale tak czy inaczej zdobycie Winterfell nie wystarczy, żeby zetrzeć pamięć o ludzkości z powierzchni ziemi. Co z krainami za Wąskim morzem i jeszcze bardziej oddalonymi od Westeros? Czy im nie grozi żadne niebezpieczeństwo? Dzięki smokom byłoby możliwe zaatakowanie ich z powietrza, ale sam Viserion raczej do tego nie wystarczy. Na wszystkie te pytania Bran w żaden sposób nie odpowiada.

Fanom pozostaje mieć nadzieję, że przyjdzie im dowiedzieć się jeszcze więcej na temat relacji między Nocnym Królem i Trójoką Wroną. Wielu z nich narzeka, że w 7. sezonie Bran nie zrobił niczego poza ujawnieniem machinacji Littlefingera. I jest w tym sporo prawdy, ale to po części problem, jaki każdy scenarzysta ma z przepotężnymi postaciami.

REKLAMA

Dzięki tak rozległej wiedzy i umiejętności zielonego widzenia Bran powinien pełnić znacznie bardziej aktywną rolę w wojnie przeciwko Innym. Nigdy nie było do końca jasne, na ile Trójokie Wrony są w stanie przewidywać przyszłość. Ale nawet jeśli nie widzi wszystkiego, co dzieje się na świecie jednocześnie, to młody Stark i tak nie jest w odpowiedni sposób wykorzystywany przez twórców. Za mało z jego strony inicjatywy, za mało pomysłów. Poprzednia Trójoka Wrona była znacznie bardziej proaktywna, choćby za pomocą wizji wysyłanych Branowi. A jego następca tylko siedzi w fotelu, patrząc się przed siebie, i rzuca swoim niegdysiejszym wrogom w postaci Littlefingera czy Jaimego ich własne słowa na przestrogę. Jak na głównego wroga Nocnego Króla to trochę mało. Zobaczymy, czy w kolejnych odcinkach jego udział w fabule zmieni się na lepsze.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA