Joker pobity przez ojca Batmana na ostatnim zwiastunie „Jokera”

Współpraca DC i Warner Bros. w ostatnim czasie nie układała się najlepiej, na co najlepszym dowodem jest porażka DCEU. Filmowe uniwersum wydawnictwa Supermana i Batmana od kilku lat przeżywa jednak mocny renesans formy. Nowe idee i wolność twórcza doprowadziły autorów wprost do Jokera. Solowy film o księciu zbrodni Gotham już za nieco ponad miesiąc trafi do kin na całym świecie.

Produkcja w reżyserii Todda Philipsa dwa dni temu otrzymała stylowe zajawki na Instagramie, a dzisiaj również finałowy zwiastun i zupełnie nowy plakat z Joaquinem Phoenixem. Czego nowego dowiedzieliśmy się z pokazanych w trailerze scen?

Nowy trailer pokazuje przeciętnego komika i ulicznego klauna, Arthura Flecka, niemal jak bohatera w przeżartym korupcją i rządami bogatych Gotham. Jego przemiana w Jokera rozpocznie olbrzymią rewolucję wśród mieszkańców, ale jego własna zacznie się dużo wcześniej. Człowiekiem, który popchnie nieszczęśliwego Arthura poza granicę będzie prowadzący telewizyjny talk show, Murray Franklin (Robert De Niro). Na sam koniec zwiastuna dowiadujemy się, że Joker zostanie później zaproszony do telewizji właśnie do programu Franklina. Jeżeli Philips zainspiruje się podobną sceną z „Powrotu Mrocznego Rycerza”, to możemy spodziewać się krwawej jatki.

Co ciekawe, wideo zdaje się też potwierdzać słowa reżysera, że jego film wkurzy wielu widzów. Dlaczego? Wygląda na to, że nie tylko portret Jokera będzie znacznie różnić się od komiksowego pierwowzoru, ale też w zupełnie innej roli wystąpi Thomas Wayne. Ojciec Batmana prawie zawsze był przedstawiany jako prawy człowiek, który starał się wykorzystać swoje pieniądze na odbudowę Gotham. W niektórych alternatywnych wersjach to właśnie ta działalność kosztowała go życie. Tymczasem tutaj zostaje postawiony niemal jako negatywny bohater, który wdaje się nawet w bójkę z Fleckiem.