Najpierw Thanos, Iron Man i Star-Lord, a potem... Marvel zdradził plan na 2. sezon „What If...?”
Marvel Cinematic Universe doczekało się pierwszego pełnoprawnego serialu animowanego w postaci „What If...?”. Produkcja na razie wypuściła tylko dwa odcinki, a już wywołała sporo dyskusji. Kevin Feige z Marvel Studios podał już nawet szczegóły planu na jej 2. sezon.
„What If...?” to udostępniana na Disney+ antologia animacji prezentująca alternatywne wersje wydarzeń i bohaterów z Marvel Cinematic Universe. Premierowy epizod produkcji poświęcono uzbrojonej w supermoce Peggy Carter, a następny pokazał T'Challę w roli Star-Lorda (nie zaś Czarnej Pantery). Drugi odcinek wywołał sporo kontrowersji wśród fanów MCU, ponieważ podał banalnie prosty sposób na zatrzymanie morderczego planu Thanosa, co poważnie spłyciło poświęcenie Tony'ego Starka w finałowych minutach „Avengers: Koniec Gry”.
Zwiastuny i zakulisowe informacje na temat „What If...?” zapowiadają jeszcze szereg podobnie zwariowanych scenariuszy opartych na pomyśle: „Co by było gdyby...?”. Marvel Studios patrzy już w przyszłość i rozważa pomysły na 2. sezon animowanej produkcji. Twórcy „What If...?” w pierwszej kolejności skupili się na oddaniu hołdu dotychczasowych filmom z trzech pierwszych faz Marvel Cinematic Unvierse. Po emisji wszystkich wyprodukowanych do tej pory odcinków firma ma jednak zamiar odciąć się od nich stosunkowo grubą kreską. Po Iron Manie i Thanosie przyjdzie pora na zupełnie nowych bohaterów.
Następny sezon antologii „What If...?” skupi się na 4. fazie Marvel Cinematic Universe.
W rozmowie z portalem Screen Rant przyznał to sam Kevin Feige. Szef Marvel Studios jest odpowiedzialny za rozwój całego MCU i najwyraźniej uznał, że z czasem warto przerzucić się na promocję ostatnich produkcji. Start 4. odsłony spotkał się z dosyć niejednoznacznym przyjęciem ze strony widzów. Można wręcz powiedzieć, że powstały dwa obozy podzielone zwłaszcza przez seriale „Loki”, „WandaVision” i „The Falcon and the Winter Soldier”. Na kłopoty natrafiła też „Czarna Wdowa” (i to nie tylko z powodu głośnego procesu ze Scarlett Johansson). Dlatego 4. faza MCU potrzebuje dużego wsparcia, a „What If...?” jak najbardziej może je zapewnić:
W serialach takich jak „What If...?” bardzo fajne jest, że możemy za ich pomocą podejmować wątek multiwersum. Ten sezon koncentruje się na filmach i opowieściach ze wszystkim, co do tej pory widzieliście w Marvel Cinematic Universe. Drugi sezon z pewnością obejmie filmy z Phase Four
– zapewnił Kevin Feige.
Otwartym pozostaje pytanie, kiedy zobaczymy alternatywne wersje Eternals czy Shang-Chi. Nowa rzeczywistość MCU dopiero rusza z kopyta i potrzebuje trochę czasu, zanim dojdzie choćby to 1/3 pojemności trzech poprzednich. Z drugiej strony Marvel po pandemii narzucił mordercze tempo i w ciągu dwóch lat wypuści aż osiem filmów i drugie tyle seriali. A przecież nad wszystkimi powstającymi projektami czuwa ta sama osoba, więc „What If...?” jak najbardziej może powstawać równolegle. Nie jest więc wcale powiedziane, że na 2. sezon przyjdzie nam poczekać więcej niż rok.