Zacznijcie się bać. Premiera „Nawiedzonego dworu w Bly” już niedługo, a nowy zwiastun zapowiada pełnokrwisty horror

Mike Flanagan zdecydował się pójść w ślady Ryana Murphy'ego i jego „American Horror Story”. Po tym jak użytkownicy Netfliksa zapragnęli więcej „Nawiedzonego domu na wzgórzu”, on zamiast stworzyć kontynuację opowiedzianej w nim historii, zdecydował się zmienić serię w antologię i zaserwować nam coś innego. „Nawiedzony dwór w Bly” będzie więc duchowym spadkobiercą swojego poprzednika, połączonym z nim pewnymi tropami i motywami. Sama narracja ma już nie skupiać się na losach nękanego przez duchy rodzeństwa Crainów, a brata i siostry zamieszkujących dwór, z którego umarli niekoniecznie odeszli, a bardzo chcą, aby ich tragiczna historia została odkryta.

Akcja serialu rozgrywa się w Anglii w latach 80. ubiegłego wieku. Po śmierci guwernantki Henry Wingrave decyduje się zatrudnić amerykańską nianię, która będzie opiekować się jego osieroconym bratankiem i bratanicą. Dzieci wraz z kucharzem, ogrodnikiem i gosposią mieszkają na tytułowym dworze. W miarę rozwoju akcji okazuje się jednak, że nic tam nie jest tym, czym się wydaje i posiadłość naznaczona jest tragiczną historią.

Że jest na co czekać wiadomo było już od sierpnia, kiedy to Netflix udostępnił pierwszy teaser nadchodzącej produkcji. Ponieważ jej premiera już tuż tuż, platforma zdecydowała się jeszcze bardziej podgrzać atmosferę. W sieci właśnie pojawił się pełnoprawny zwiastun serialu.

Jak więc widać po zwiastunie fani „Nawiedzonego domu na wzgórzu” na pewno znajdą tu coś dla siebie. Tym bardziej, że zobaczymy tu mnóstwo znajomych twarzy. W serialu występują m.in. znani z pierwowzoru Victoria Pedretti, Henry Thomas, Oliver Jackson-Cohen i Kate Siegel. Prócz nich w „Nawiedzonym dworze w Bly” występują Amelie Bea Smith, Benjamin Evan Ainsworth i T'Nia Miller.

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.