Netflix usuwa filmy. Te horrory musicie zobaczyć przed Halloween

Halloween to jeden z najważniejszych momentów na platformie Netflix. Dlatego zakładka poświęcona temu wydarzeniu pojawiła się tam już kilkanaście dni temu. Nie wszystkie horrory dotrwają jednak w serwisie aż do Halloween. Które z nich Netflix usuwa i trzeba je obejrzeć jeszcze we wrześniu?

Netflix nie od dzisiaj dba o to, żeby dostarczyć swoim użytkownikom garść nowości na Halloween. Najgłośniejszym echem w ostatnich dniach odbił się serial "Nocna msza" od twórcy "Doktora Sen" i "Nawiedzonego domu na wzgórzu". Ale horrorów na Netfliksie jest w rzeczywistości znacznie więcej. Niestety, nie wszystkie doczekają aż do Halloween. Dużo kultowych filmów grozy zniknie z serwisu w najbliższych dniach.

"Koszmar z ulicy Wiązów" to jedna z najważniejszych horrorowych serii lat 80. Podobnie jak wiele innych horrorów z tego okresu z czasem widzowie stracili zainteresowanie przez zatrzęsienie coraz mniej sensowych sequeli. Wyprodukowany w 2010 roku remake oryginalnego filmu Wesa Cravena miał na celu przecięcie tego trendu i rozpoczęcie cyklu od nowa. Reboot zebrał średnie recenzje, ale osiągnął bardzo dobry wynik w globalnym box office. Mimo to od tego czasu Freddy Krueger pozostaje na marginesie horrorowego głównego nurtu.

"Halloween" podobnie jak "Koszmar z ulicy Wiązów" doczekał się poważnego rebootu w XXI wieku. Rzecz w tym, że z Netfliksa zniknie nie produkcja z 2018 roku, lecz kultowy horror Johna Carpentera. Oryginalne "Halloween" opowiada o seryjnym mordercy Michaelu Myersie, który po ucieczce z zakładu psychiatrycznego wyrusza w krwawą podróż po fikcyjnym miasteczku Haddonfield. Aż do momentu, gdy na jego drodze staje Laurie Strode, grana przez Jamie Lee Curtis. "Halloween" to absolutny klasyk kina typu slasher i horror, który po prostu trzeba nadrobić, jeśli się go jeszcze nie widziało.

Produkcja Roberta Zemeckisa z 1992 roku ma klimat lekkiej czarnej komedii. Nie brak tu też jednak, ukrytej pod satyrą grozy, morderczej atmosfery, która może konkurować z filmami o Freddym Kruegerze czy Michaelu Myersie. W rolach głównych w "Ze śmiercią jej do twarzy" zagrali Meryl Streep, Bruce Willis, Goldie Hawn, Isabella Rossellini i Ian Ogilvy.

Fani Johna Carpentera mają dużo powodów do niezadowolenia. Oprócz "Halloween" Netflix usunie też horror sci-fi "Oni żyją". Główny bohater filmu to włóczykij John Nada, który przybywa do Los Angeles w poszukiwaniu pracy. Dzięki specjalnym okularom dostrzega jednak szokującą prawdę - świat zdominowały obce istoty. Ukrywają one swoją obecność przed ludźmi i po kryjomu kontrolują ich za pomocą masowych mediów. Zadaniem Nady (w tej roli Roddy Piper) staje się odkrycie ich prawdziwej tożsamości przed resztą świata.

Skoro o słynnych seriach grozy mowa, to nie możemy pominąć tej zapoczątkowanej przez "Obecność" z 2013 roku. To bez wątpienia najważniejszy i najbardziej dochodowy cykl tego typu w XXI wieku, a jeden z należących do niego spin-offów wkrótce zniknie z Netflix Polska. Dokładniej mówiąc, chodzi o "Annabelle" Johna R. Leonettiego. Produkcja koncentruje się na wczesnych losach tytułowej opętanej lalki, która później trafia w ręce filmowego małżeństwa Warrenów. Więcej o chronologii filmów z serii "Obecność" przeczytacie na Rozrywka.Blog.

* Ostatni dzień obecności za Upflix.pl.