Rowan Atkinson powalczy z nieznośną pszczołą. Netflix zapowiada 7 seriali oryginalnych z Wielkiej Brytanii

Netflix zbudował swoją pozycję światowego lidera na rynku usług VOD, dostarczając użytkownikom treści z różnych zakątków naszego globu. Serwis konsekwentnie poszerza ofertę o kolejne filmy i seriale z innych niż USA krajów. Brytyjski oddział firmy poinformował o siedmiu nowych projektach, w które zaangażowani są dobrze wszystkim znani twórcy, a także nieodkryci jeszcze przez szerszą publiczność, ale obiecujący scenarzyści.

Jak podaje Variety, w Wielkiej Brytanii powstanie w najbliższym czasie aż siedem nowych seriali oryginalnych. Wśród nich znalazło się miejsce na projekt Sama Mendesa („American Beauty”, „Skyfall”, „1917”) i jego Neal Street Production. „The Red Zone” to sześcioodcinkowa produkcja opisywana tajemniczo jako „komedia o piłce nożnej, ale też nie o piłce nożnej”. W oficjalnym opisie fabuły czytamy, że będzie to opowieść o ludziach i ich powłokach, które zderzają się na orbicie tego dziwnego świata sportu.

Warto zainteresować się również „Half Bad”. Będzie to bowiem adaptacja książkowej trylogii Sally Green, a jej producentem wykonawczym jest Andy Serkis. Za scenariusz serialu odpowiada natomiast twórca „Giri/Haji”. Akcja rozgrywa się w świecie, w którym ludzie żyją w pokoju z wiedźmami i czarownikami. Syn jednego z najbardziej przerażających, złych czarowników jest pod ciągłą obserwacją, czy nie pójdzie przypadkiem w ślady ojca. W toku przedstawianych wydarzeń protagoniście przyjdzie odkryć, jaki naprawdę jest.

Brytyjski oddział Netfliksa szykuje też coś dla fanów absurdalnego, angielskiego humoru. Rowan Atkinson znany lepiej jako Jaś Fasola jest jednym z twórców (w tej roli towarzyszy mu William Davies, scenarzysta m.in. „Johnny English”, „Jak wytresować smoka”). W „Man vs Bee” Atkinson wciela się również w głównego bohatera, który na przestrzeni 10 odcinków walczy w luksusowej posiadłości z nieznośną pszczołą. Tak, jest to serial o facecie walczącym z pszczołą.

Jakby tego było mało, nie zabraknie też czegoś dla fanów klasycznych kryminałów. Tylko tym razem znana konwencja gatunkowa zostanie ubrana w szaty science fiction. Netflix szykuje bowiem adaptację „Siedmiu śmierci Evelyn Hardcastle” Stuarta Turtona, w której główny bohater musi rozwikłać tajemnicę śmierci tytułowej kobiety, budząc się ciągle tego samego dnia, tylko w ciele innej osoby.

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.