REKLAMA

To się ogląda, o tym się mówi - oglądalność seriali telewizyjnych w Polsce

Na polskim rynku karty rozdaje HBO. W internecie i w linearnej, płatnej telewizji seriale produkcji tej stacji rządzą i dzielą, ale Wataha nie wyprzedza Belfra pod każdym względem.

Gra o tron 7 sezon oglądalność w Polsce HBO
REKLAMA
REKLAMA

Gra o tron w październiku bieżącego roku była najchętniej oglądanym serialem w naszym kraju w internecie. Biorąc pod uwagę źródła legalne i nielegalne, jak wynika z badań agencji MEC, aż 7,1 mln Polaków z grupy wiekowej 16+ przynajmniej przez chwilę oglądało jeden z odcinków serialu produkcji HBO.

Na podium trafiły również takie produkcje jak Wikingowie z oglądalnością na poziomie 5 mln i The Walking Dead, które widziało do 4,4 mln widzów. Na czwartym miejscu uplasowała się polska produkcja, czyli Belfer od Canal+, której zasięg również wynosi 4,4 mln.

Pozostałe seriale na liście to kolejno:

  • Jak poznałem waszą matkę? - 4,3 mln;
  • House of Cards - 3,9 mln;
  • X-Files - 3,7 mln;
  • American Horror Story - 2,8 mln;
  • Pakt - 2,6 mln.

To się ogląda, o tym się mówi.

Hit od HBO był nie tylko najczęściej oglądanym serialem, ale też najchętniej komentowanym w sieci. Polacy oglądają Wikingów i The Walking Dead, ale już tak chętnie na ich temat nie dyskutują. Na drugim miejscu pod względem szumu generowanego w social media znalazł się polski Belfer.

Serial od Canal+ wygenerował w Polsce niemal tyle samo wyrażeń, co budząca ogromne emocje na całym świecie Gra o tron. Szkoda tylko, że Belfer, którego 2. seria cieszyła się w październiku tak ogromną popularnością, rozczarowuje - zwłaszcza jeśli porównać go z inną polską produkcją emitowaną w podobnym czasie.

Gdzie się podziała Wataha?

Emisja dwóch najgłośniejszych polskich seriali tego roku zazębiła się. W kolejne niedziele na przełomie października i listopada można było oglądać Belfra i Watahę. Co jednak zastanawiające, Wataha nie pojawiła się na liście najpopularniejszych seriali października, chociaż trafiła do emisji o tydzień wcześniej niż Belfer.

Nie oznacza to jednak, że HBO ma powody do niezadowolenia. Pierwszy odcinek 2. serii Watahy legalnie (!) obejrzało w naszym kraju ponad milion osób, co zapewne jest zasługą odkodowanego weekendu w HBO i udostępnienia dwóch pierwszych odcinków bezpłatnie w ramach usługi VOD. Szacowana średnia oglądalność w telewizji była jednak na niższym poziomie - średnio 208 tys.

Wataha kontra Belfer.

REKLAMA

Wedle danych Nielsen Audience Measurement w 2. sezonie Wataha radzi sobie w tym roku nieco gorzej niż pierwsza seria emitowana 3 lata wcześniej, która na polskim rynku przebiła nawet święcącą do dziś triumfy Grę o tron. Oglądalność pierwszej serii szacowano na średnio 335 tys. widzów na odcinek.

Premierę serialu Canal+ obejrzało 620 tys. osób. Nie jest to tak imponujący wynik jak w przypadku ponad milionowego otwarcia nowej Watahy. Belfer świętuje jednak swój rekord, który zapewnił stacji zasięg na poziomie 454 tys. widzów w samej telewizji. Rok temu serial przyciągnął na premierę przed telewizory 269 tys. ludzi. Sezon nadal jest w emisji, a średnią oglądalność 2. serii będzie można ocenić dopiero za kilka tygodni.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA