Patryk Vega odpowiada na zarzuty. Według niego Królowa Chuliganów z „Bad Boya” nie jest wzorowana na poszukiwanej kobiecie mafii
Premiera „Bad Boya” zbliża się wielkimi krokami. Jak zwykle w przypadku twórczości Patryka Vegi, nie obyło się bez kontrowersji. Tym razem zarzuca mu się, że jedna z jego bohaterek jest wzorowana na postaci poszukiwanej przez policję Magdy Kralki. Reżyser odpowiada na te oskarżenia.
Patryk Vega umie zareklamować swoje filmy. Tu zapowie, że obnaży patologie w polskiej służbie zdrowia. Tam zapewni, że pokaże jak wygląda sytuacja w naszej policji. Gdzie indziej jeszcze powie, że jego produkcja zmieni wynik nadchodzących wyborów. Rozpala w ten sposób wyobraźnię spragnionej społecznie zaangażowanego kina gatunkowego publiczność. Widzowie tłumnie pędzą, aby zobaczyć czy dotrzyma złożonych przed premierą obietnic. Nie inaczej będzie w tym wypadku. „Bad Boy” już nie może opędzić się od kontrowersji.
Uniwersum polskich patologii Patryka Vegi rozrasta się w ekspresowym tempie. Już w lutym poszerzy się o środowisko piłkarskie. Fabuła „Bad Boya” skupia się na bratobójczym pojedynku o kobietę. Jeden z rodzeństwa jest policjantem, a drugi zajmuje się napadami, kradzieżami i rozprowadzaniem narkotyków w ramach kibicowskiego gangu. Odkrywa też szansę na przejęcie kontroli nad największym klubem piłkarskim w mieście.
Fabuła niebezpiecznie przypomina historię „Sharksów”, czyli grupy przestępczej skupionej wokół Wisły Kraków.
I oskarżenia o te powinowactwa od jakiegoś czasu prześladują niepokornego reżysera. Pojawił się zarzut, że Królowa Chuliganów jest wzorowana na Magdalenie Kralce. Kobieta jest poszukiwana przez Interpol w związku z zarzutami o kierowanie gangiem związanym ze wspomnianym klubem i handel narkotykami.
Patryk Vega odpowiada na te zarzuty z właściwym sobie humorem:
W związku z licznymi komentarzami, że postać w filmie „Bad Boy” grana przez Katarzynę Zawadzką jest wzorowana na osobie poszukiwanej przez Interpol Magdaleny Kralki, chciałem oświadczyć, że postać stworzona przez Zawadzką w moim filmie jest fikcyjna i nie ma żadnego związku z Kralką. Oczywiście nie zmienia to faktu, że chętnie zaproszę Magdę na premierę „Bad Boya”. Wiem, że boi się przyjechać do Polski, bo pójdzie siedzieć i straci swoje luksusowe życie, dlatego chciałem powiedzieć, że w odróżnieniu od policji, zapraszam Magdę nie klasą ekonomiczną, tylko biznesem...
Tym ostatnim wtrętem Vega nawiązuje do postu, jaki 22 stycznia pojawił się na facebookowej stronie Polska Policja. W jego treści czytamy, że Magdalena Kralka otrzymała od policji darmowy bilet do Polski.