„Rick i Morty” stylizowani na brutalne anime w świecie ninja i samurajów. Animacja „Samurai & Shogun” bije rekordy wyświetleń

Pandemia koronawirusa doprowadziła do wstrzymania prawie wszystkich większych produkcji filmowych i serialowych. W znaczący sposób wypłynie to na kalendarz premier w następnych kilkunastu miesiącach i zapewne czasowo ograniczy liczbę pojawiających się nowości. Fani animacji mogą się jednak pocieszać, że konieczność pracy z domu nie wpływa równie negatywnie na tempo powstawania tego typu produkcji, co w przypadku dzieł aktorskich.

Na radosne wieści czekają choćby fani serialu „Rick i Morty”, którzy wciąż nie wiedzą, kiedy na ekrany trafi dalsza część 4. sezonu. Najnowsze odcinki produkcji wzbudziły dosyć mieszane uczucia wśród widzów (w swojej recenzji też byłem stosunkowo krytyczny), ale wciąż mówimy o jednej z najlepszych i najbardziej wpływowych amerykańskich animacji. Potwierdza to opublikowany właśnie filmik z Rickiem i Mortym, choć samej produkcji bliżej do wschodnich, a nie zachodnich wzorców.

Produkcja opowiada historię Ricka WTM-72, który porwał z rąk klanu ninja Ricków samego shoguna Morty'ego. Zostaje to potraktowane jako osobista zniewaga, a zemsta ma być brutalna. Szybko okazuje się jednak, że samotny samuraj jest mistrzem miecza i bez litości pokonuje kolejne zastępy przeciwników. Całość jest ewidentnie utrzymana w stylu łączącym klasyczne filmy samurajskie i anime, gdzie milczący bohater wyjątkowo często mierzy się z przeważającą siłą i wychodzi z tego starcia zwycięsko.

Za reżyserię „Samurai & Shogun” odpowiada Kaichi Sato, a w role Ricka WTM-72 i shoguna Morty'ego wcielili się Yohei Tadano i Keisuke Chiba. Produkcją filmu zajmowało się z kolei Studio DEEN odpowiedzialne w ostatnich latach za takie anime jak: „The Seven Deadly Sins” (3. sezon), „Bakumatsu” i „Log Horizon”. Dostępne na YouTubie wideo cieszy się olbrzymią popularnością – na ten moment obejrzało je już prawie 3,7 mln osób.