Chłopak Samueli Górskiej stanął w jej obronie. Na hejt odpowiedział hejtem
Modelka Samuela Górska podpadła swoim sponsorom i dużej części polskiego internetu, po tym jak wypowiedziała się przeciwko LGBT i „żydostwu”, które rzekomo niszczą nasz kraj. Jedną z nielicznych osób, które wystąpiły w obronie celebrytki jest jej partner Rafał Torkowski. Problem w tym, że jego wypowiedź wcale nie jest lepsza.
Afera wokół osoby Samueli Górskiej toczy się zaledwie od kilkudziesięciu godzin, a mimo to miała więcej zwrotów akcji i nowych wydarzeń niż niejeden hollywoodzki thriller. Uczestniczka 4. edycji programu „Top Model” udzieliła wypowiedzi oficjalnym medium Konfederacji i dosyć niespodziewanie wsparła tę partię polityczną. Przy okazji wyliczyła wszystkie powody, dlaczego to robi, a wśród nie zabrakło odwołania do niechcianego w naszym kraju LGBT i „żydostwa”. Na skrajnie homofobiczną i antysemicką wypowiedź nie pozostali głusi dotychczasowi fani Górskiej, wspierające ją marki oraz inni celebryci.
W przypadku jednej z nich krytyka Samueli Górskiej odbiła się czkawką. Wszystko dlatego, że algorytm Instagrama nałożył bana na profil Maffashion. Stało się tak najprawdopodobniej z powodu przekazania dalej filmiku zawierającego szkodliwe treści. To jednak nic w porównaniu do krytyki, jaka spadła na głowę wspierającej Konfederację modelki. Niestety, oprócz absolutnie słusznego sprzeciwu wobec jej homofobicznej i antysemickiej wypowiedzi przez przestrzeń internetową poleciało w jej stronę mnóstwo hejtu i gróźb karalnych. Tak przynajmniej twierdzi Rafał Torkowski, z którym jest zaręczona.
Uczestnik „Top Model” opublikował na Instastory dwie wiadomości. W pierwszej sprzeciwił się hejtowi, w drugiej sam go wysyłał.
Postawmy jedną sprawę jasno – rzucanie obelg i życzenie komuś śmierci nigdy nie jest rozwiązaniem. Bez względu na to jak bardzo ktoś epatuje nienawiścią, odpowiadanie w ten sam sposób do niczego nie prowadzi. To nie tylko nieetyczne, ale też kompletnie przeciwskuteczne. Czy w ten sposób homofobia zniknie z Polski? Oczywiście, że nie. Wręcz przeciwnie, w ten sposób tylko utwierdzamy osoby takie jak Samuela Górska w przekonaniu, iż przemawiają z pozycji moralnej wyższości. Jednocześnie w błędzie jest też Rafał Torkowski.
Być może wydaje mu się, że wytknięcie cudzej hipokryzji stanowi dobrą obronę homofobicznych poglądów jego partnerki, ale tak nie jest. A powtarzanie argumentu o „ideologii LGBT” wcale nie pomaga. Kolejny już raz w tym sporze światopoglądowym prawa strona próbuje stworzyć słowo-wytrych, które załatwi sprawę. Wcześniej miało to być „gender” (oczywiście używane całkowicie błędnie i bez najmniejszego zrozumienia, czym jest płeć kulturowa), a teraz „ideologia”. Za każdym systemem wartości czy poglądami kryją się ludzie i to oni cierpią z powodu agresji i przemocy. Zasłanianie własnej nienawiści słowami o walce z ideologią w niczym nie zmienia oceny takiej postawy. Po prostu.
*Zdjęcie główne pochodzi z serwisu YouTube.