Znane marki pokazały środkowy palec gwiazdce z Top Model. Powiedziała, co myśli o Żydach i LGBT
Samuelę Górską do tej pory kojarzyli głównie widzowie „Top Model” i stali bywalcy Instagrama. Modelka i influencerka pokazała swoje mniej znane oblicze, którym pochwaliła się Konfederacja. Antysemicki i homofobiczny filmik stał się takim viralem, że marki kończą z nią współpracę.

Samuela Górska dostała się do „Top Model” w 2014 roku, ale zrezygnowała z programu jeszcze przed zdjęciami. Pomimo tego, nie wyleciała z show-biznesu. W plotkarskich mediach mogliśmy przeczytać, że pojawiła się na Różach Gali w towarzystwie Antoniego Królikowskiego. Spekulowano też, że jest dziewczyną Kuby Wojewódzkiego. W 2019 roku wrzucił wspólne zdjęcie z modelką. Rok poźniej zaręczyła się z innym uczestnikiem „Top Model”, Rafałem Torkowskim. Jest też cosplayerką.
Jest też influencerką z 28 tys. obserwujących na Instagramie. Od zeszłego weekendu będzie też znana jako turbo-sympatyczka Konfederacji. Filmik z jej udziałem obiegł sieć i choć zniknął już z fanpage'a partii, zachowały się jego kopie. Górska wyjaśniła w nim, dlaczego popiera Konfederację. Tych słów może żałować do końca życia albo wręcz przeciwnie – otworzą jej drzwi do kariery politycznej.
Na Samuelę Górską wylało się wiadro pomyj. W jej obronie stanął narzeczony Rafał Torkowski.
Jej słowa są skandaliczne, ale i lekko nie trzymają się kupy. Wśród znajomych z branży modelingowej znajdzie wiele osób LGBT, lider Konfederacji nie ma za dobrego zdania o kobietach, a jej imię... pochodzi z języka hebrajskiego. Na to ostatnie zwróciła uwagę dziennikarka Karolina Korwin Piotrowska.
W obronie swojej narzeczonej stanął finalista 8. edycji „Top Model”. Na InstaStory napisał, że „dziękuje wszystkim za cudowne, pełne miłości i toleracji komentarze”. Napisał, że jego partnerka jest wyzywana od „kur*w”, a także wysyłane są jej życzenia śmierci.
Sympatyczka Konfederacji spotkała się nie tylko z hejtem. Marki modowe zrywają z nią współpracę.
Z Samuelą Górską współpracowało wiele wiele firm. Marka Kossie napisała, że nie mam miejsca w ich modzie na „jakiekolwiek wykluczenia, nietolerancję i nienawiść” i „od zawsze sprzeciwia się jakiejkolwiek dyskryminacji związanej z płcią, orientacją seksualną, pochodzeniem czy też narodowością”. Na koniec dodali, że po tym jak modelka ujawniła „skrywane poglądy”, z którymi się nie zgadzają, „zamknęła sobie drogę dalszej współpracy z marką”.
Influencerka na pewno już nie będzie reklamować produktów Be In Top, Le Prive, Gosi Barczyńskiej i Kuboty. Ta ostatnia marka wypuściła nawet w zeszłym roku tęczowe klapki i wspiera społeczność LGBT. Na InstaStory odcięła się od „wszelkich form nienawiści agresji i dyskryminacji”. Możemy też przeczytać, że Kubota nie będzie „współpracować z osobami, które uważają inaczej.
„Na swoim profilu nie mam już żadnych zdjęć z osobą, której słowa bardzo mnie dotknęły. Strasznie mi przykro, że w XXI wieku, w środku Europy, dzieją się takie rzeczy” — napisał z kolei projektant Marek Sieradzky.

Skontaktowałem się w tej sprawie z Samuelą Górską. Niestety komentarz będę mógł otrzymać dopiero za kilka dni.
„Jestem w tej chwili na urlopie – z całą pewnością wrócę do tematu niebawem” — odpisała mi w mailu.
* Zdjęcie główne: https://www.instagram.com/samuela.gorska/