REKLAMA

Na tym kryminale Netfliksa pobiłam rekord w ziewaniu. To ulubiona nowość widzów

Sporo widzów skusiło się na seans najnowszego thrillera kryminalnego Netfliksa. Na tyle sporo, że "Sara: Kobieta cienia" uplasowała się na samym szczycie globalnej TOP-ki. I właśnie z tego powodu, gdy spojrzałam na wyniki oglądalności tej włoskiej produkcji, do głowy przyszła mi jedna myśl: tak imponująca liczba godzin wynika chyba z tego, że widzowie po prostu włączyli najnowszy serial i podczas seansu zrobili sobie drzemkę.

sara kobieta cienia opinia serial netfliks
REKLAMA

"Sara: Kobieta cienia" ("Sara: La donna nell'ombra"), adaptacja sagi autorstwa Maurizia de Giovanniego, to nowość w bibliotece Netfliksa, która podbiła serca subskrybentów, a przy okazji - globalną TOP-kę nieanglojęzycznych seriali serwisu. Tytuł uplasował się na samym szczycie zestawienia, pokonując południowokoreańską pozycję "Zero litości" i zostawiając daleko w tyle "Miłość pełną smaku" i "Szalonego jednorożca". Czy warto brać jednak pod uwagę sam tylko wyniki oglądalności? Ja się skusiłam i nie jestem do końca zadowolona. I już mówię, co mi w tym serialu nie zagrało.

REKLAMA

Sara: Kobieta cienia - opinia o serialu kryminalnym w serwisie Netflix

Sara (Teresa Saponangelo) to emerytowana agentka wywiadu, która dowiaduje się, że jej syn zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach. Relacja Sary z synem była nietypowa, ponieważ kobieta nie miała okazji poznać swojego dziecka - w młodości matka oddała je bowiem do adopcji, co było spowodowane różnymi okolicznościami. Mimo to postanawia odkryć, w jaki sposób jej syn stracił życie, traktując to jako kolejne zawodowe zadanie. W całej tej sytuacji najbardziej interesuje ją to, aby wymierzyć sprawiedliwość.

W związku z tym postanawia połączyć siły wraz ze swoją dawną znajomą Teresą (Claudia Gerini), policjantem Pardo (Flavio Furno) oraz Violą, ciężarną partnerką jej syna, aby dojść do prawdy. Z biegiem czasu wychodzi na jaw, że mężczyzna wcale nie zmarł w wyniku przypadkowego wypadku - w zdarzeniu brały udział również osoby trzecie. Na domiar złego tajemnicze morderstwo syna Sary zaczyna przeradzać się w szeroko zakrojony polityczny spisek, a sama Sara mierzy się z demonami z przeszłości. Zostają one przywołane przez odkrywane podczas śledztwa szczegóły z życia jej syna, o którym w zasadzie nic nie wiedziała.

"Kobieta cienia", czyli fraza, która znalazła się w tytule serialu, została dobrana nieprzypadkowo - Sara w przeszłości piekielnie dobrą agentką wywiadu, która potrafi skutecznie działać w ukryciu. Jej umiejętności pozwalają jej na chłodną kalkulację każdej sprawy, nawet wtedy, gdy w grę wchodzi przeszłość jej syna. Kobieta nie dopuszcza do głosu emocji, nie próbuje dojść do prawdy, by pomścić śmierć swojego dziecka - Sara działa w sposób metodyczny, ponieważ dla niej to po prostu kolejna sprawa do rozwiązania.

Sara: Kobieta cienia - zwiastun

Chłód tej postaci i jej surowość była świetnym pomysłem na przełamanie tego już wielokrotnie wykorzystywanego wizerunku zrozpaczonej matki, która zrobi wszystko, by znaleźć swoje dziecko. Dzięki temu te emocjonalne momenty jeszcze bardziej uderzają swoją obecnością na ekranie. Mimo to twórcy nie przewidzieli, że usilne próby przedstawienia Sary jako chłodnej i całkowicie skupionej na swoim celu osobie zrobi z niej robota. Przez to oglądanie tej bohaterki na ekranie chwilami robi się męczące.

"Sara: Kobieta cienia" to zdecydowanie nie jest lekki kryminał, w który z łatwością można się wciągnąć. Trzeba się niestety nieco wysilić, żeby wkręcić się w świat przedstawiony i zaakceptować to, jak została wykreowana główna bohaterka. Fabuła rozwija się w nieznośnie wolnym tempie, dlatego trzeba trochę czasu poświęcić, żeby dotrzeć do upragnionego finału. Jest to dosyć złożony serial, ale jeśli macie ochotę (i czas), aby obejrzeć coś nowego i odchodzącego od typowych produkcji kryminalnych, to "Sara: Kobieta cienia" czeka na was w serwisie Netflix.

REKLAMA

O produkcjach Netfliksa czytaj w Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-13T16:16:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T11:46:33+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T11:17:15+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T07:33:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-12T14:58:03+02:00
Aktualizacja: 2025-06-12T09:18:57+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T20:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T15:59:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T14:50:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T10:25:14+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T09:23:45+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T20:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T16:31:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T15:36:59+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA