Chomiki z Media Expert to przy tym leszcze. Reklama Shopee-pi-pi-pi-pi-pi-pi sprawi, że wywalisz telewizor przez okno
Shopee wszedł do Polski jakiś czas temu i nawet jeśli o tym nie słyszeliście, to już teraz o tym wiecie. Reklama majówkowej oferty do melodii Baby Shark to nowa najbardziej znienawidzona rzecz w telewizji i polskim internecie. Jest jej za dużo i ryje banie jeszcze bardziej niż oryginał. Niektórzy pewnie zatęsknili za śpiewającymi chomikami z Media Expert.
Shopee to sklep online z Singapuru, który chce konkurować w Polsce z Allegro, AliExpress oraz Amazonem. Wszedł na nasz rynek parę miesięcy temu i na razie na pewno wygrywa pod względem zrobienia najbardziej wkurzającej reklamy 2022 roku. Wystarczy chwilę pooglądać telewizję, by na nią natrafić. Ja robię to naprawdę rzadko, a i tak zostałem przez nią zaatakowany. Agresywna kampania prowadzona jest też niestety w internecie i radiu.
Reklama Shopee z melodią Baby Shark to najbardziej wkurzająca rzecz od dawna. To następca chomików Media Expert.
Spot trwa zaledwie pół minuty, ale to wystarczy, by wyłączyć TV i włączyć myślenie. Reklama eskaluje z każdą sekundą, najpierw piosenkę śpiewa matka z córką, a potem dołączają się kolejne osoby, które razem tańczą układ znany z teledysku Baby Shark. Już sama ta piosenka jest robalem usznym, który u każdego młodego rodzica wywołuje ciarki (dzieci zrobiły z tego klipu najpopularniejsze wideo na YouTube), ale w combosie z tekstem reklamowym jest jak fatality.
Są różne szkoły reklamy, a jedną z nich jest osaczenie klienta, by mu na siłę wbić do głowy daną markę (Shopee!). Nie jest to do końca etyczne, ale jest na pewno skuteczne. Nie ma osoby, która nie kojarzyłaby Media Expert. Podejrzewam, że nawet polscy amisze o tym słyszało. Sklep najpierw dał nam się we znaki piosenką o WŁĄCZANIU NISKICH CEN, a potem dzieła zniszczenia ludzkiej psychiki dopełniły chomiki grające covery polskich szlagierów.
Reklama Shopee korzysta z podobnego wzorca. Jest emitowana na potęgę - niekiedy w jednym bloku usłyszymy ją dwa razy! Sama piosenka jest jednak tak przyjemna dla ucha jak reklama Calgonu, ale irytuje na maksa. Jest bardzo intensywna, a powtarzające się sylaby przypominają chińską torturę wodną. Seriami wbijają się w nasz mózg, że można zwariować. Nawet chłopaki z Jackassów nie daliby rady zrobić czelendżu, w czasie którego któryś z nich wytrzyma przy zapętlonym spocie. Chociażby przez godzinę. Siara nie dał rady.
O reklamie Shopee powstają już filmiki i memy, a komentarze internautów są bezbłędne.
Internauci dają upust swoim emocjom w memach (mój ulubiony poniżej), a także w komentarzach pod spotem na YouTube. Wszyscy musimy uzbroić się w cierpliwość, ponieważ promocja w Shopee trwa do 5 maja.
"Pokazaliście, że Media Expert to jednak cieniasy", "Jeszcze nigdy nie czekałem tak na koniec majówki", "Dzięki tej reklamie moje zdrowie psychiczne znacznie się poprawiło, ponieważ przestałem oglądać TV. Dziękuję", "Myślałem, że Media Expert nie da się już przebić, ale jednak ktoś stworzył ten perfomance artystyczny, który jak słyszę w radio, to mam ochotę nie zahamować w którymś z zakrętów" - czytamy pod wideo. Z czeluści internetu została też wygrzebana podobna reklama z Cristiano Ronaldo, który też dał się w to wciągnąć.
I jak zawsze przy takich artykułach (jak np. ostatnio z seksistowską reklamą biura), pojawią się głosy, że robimy komuś darmową promocję. Tak, ale zadaniem mediów jest opisywanie niepokojących zjawisk, a patrząc po powszechnej frustracji internautów związku z Shopee - trzeba o tym napisać. Nawet po to, by nikt się nie czuł osamotniony w tym koszmarze na jawie. Trzymajcie się-ę-ę-ę-ę-ę-ę!
* Zdjęcie główne: screeny z Ała Bober Gryzie shoty / YouTube
