Coldplay zapowiedział kolejny album, podobno "ostateczny"
Podczas wywiadu Zane Lowe’a (guru muzyczny z BBC Radio 1) z Christem Martinem, padła bardzo ciekawa informacja ze strony lidera Coldplay. Otóż brytyjski zespół ma zamiar po zaledwie siedmiu miesiącach od wydanie „Ghoste Stories”, wydać kolejną płytę roboczo nazwaną „A Head Full Of Dreams”. Krążek ma różnić się od poprzednich (bo przecież „Ghost Stories” brzmiało tak poprzednie płyty) i ma kończyć pewien etap dla zespołu. Co to dokładnie może oznaczać? To już wiedzą tylko członkowie Codplay.
Coldplay wypuścił świetny, interaktywny teledysk do "Ink"
Nic nie działa tak kojąco jak niesamowicie przyjemna, miła dla ucha melodia w połączeniu z bardzo estetycznym wideoklipem, pozwalającym nam obyć relaksującą muzyczną podróż. Interaktywny teledysk do „Ink”, uwzględniając wszystkie możliwe ścieżki, które możemy wybrać, oferuje aż 300 wariacji tej opowieści o zagubionym wędrowcu. Utwór pochodzi z ostatniej płyty Coldplay zatytułowanej „Ghost Stories”, będącej jak dotąd najlepiej sprzedającym się krążkiem tego roku. Klip możecie odtworzyć tutaj lub po kliknięciu w poniższy obrazek.
Zobacz zwiastun filmu z trasy koncertowej Coldplay
W Internecie pojawił się właśnie pierwszy zwiastun filmu, będącego zapisem z koncertu Coldplay, który odbył się w Sony Studios w Los Angeles. Wśród materiałów dodatkowych znajdzie się między innymi 8 teledysków i całe „Ghost Stories” w wykonaniu live.
Coldplay naprawia swój błąd? "Ghost Stories" trafia do serwisów streamingowych
Premiera najnowszego albumu grupy Coldplay, „Ghost Stories”, miała miejsce 16 maja 2014 roku. Poza tradycyjną dystrybucją krążka, wszystkie utwory mogliśmy znaleźć na iTunes. Nie był to pierwszy raz, kiedy płyta, często nawet przed oficjalną premierą jest dostępna dla użytkowników Apple. Podobnie było z La Roux, The Kooks, chybioną czy nie niespodziankę zrobili nam U2. Dopiero wczoraj wieczorem płyta „Ghost Stories” trafiła do serwisów streamingowych i mogą się nią cieszyć wszyscy użytkownicy Spotify, Deezera i WiMPa.
Cholernie się bałem o nową płytę Coldplay. Niepotrzebnie - jest bardzo dobra
Coldplay to jedna z tych kapel, która mnie najbardziej rozczarowała. Nie mogłem jej wybaczyć, że po fenomenalnym debiucie, świetnej drugiej płycie, rozmienili swój niewątpliwie wybitny talent na drobne. A w zasadzie na grube, bo komercyjny sukces przyćmił nawet dokonania U2. Tyle że zamiast dobrego alternatywnego rocka zapodawali popową szmirę rodem z Rihanny, z którą notabene nagrali jeden głośny kawałek.
Legendarny producent, współtwórca italo disco, Giorgio Moroder – znany, między innymi, ze współpracy z Donną Summer w latach ’70-tych i ’80-tych – zremiksował brytyjskich rockersów z Coldplay. Efekt jest interesujący, i piorunujący zarazem.