Creed

Brak dramatyzmu, absolutnie przewidywalny scenariusz i papierowe postaci – oto „Creed” w telegraficznym skrócie. Zachwyty nad tym filmem uważam za grubo przesadzone. To co najwyżej przeciętne kino. 

Rok 2016 przyniesie kilka naprawdę mocno oczekiwanych przeze mnie produkcji, o których głośno było już w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy. Niekoniecznie będą to filmy superbohaterskie, choć i na takie obrazy czekam z ciekawością. Przed wami 15 filmów, które trzeba zobaczyć w przyszłym roku. Jedne są bliższe memu sercu i gustowi, drugie mniej, ale wszystkie stanowią dowód na to, że w 2016 roku w kinie nadal warto bywać.

Ledwo co ochłonęłam po filmie z Jake’em Gyllenhaalem w roli boksera, Billy’ego Hope’a, a już pojawił się kolejny zwiastun produkcji poświęconej temu samemu sportowi, w którym zobaczymy dawną gwiazdę „Rocky’ego”. W Sieci wylądował trailer filmu „Creed”. Obraz opowiadać będzie o synu Apolla Creeda, Adonisie, którego trenerem będzie słynny Rocky Balboa.

„Creed”, spin-off „Rocky’ego”, doczekał się pierwszego pełnego trailera. To niespełna trzy minuty materiału, które przekonały mnie, że jest na co czekać. Zapowiada się niezłe widowisko.

Stallone opublikował na Twitterze zdjęcie ostatniej strony scenariusza do filmu „Creed”, będącego spin-offem kultowej serii „Rocky”. Celowo bądź przez roztargnienie zdradził tym samym dwie interesujące sceny z zakończenia. UWAGA: spoilery poniżej.

Tak i to ostatecznie całkiem niedługo! Cała produkcja ruszy w 2015 roku i istnieją szanse, że wersję finalną zobaczymy przed końcem przyszłego roku. Spin-off filmu „Rocky” będzie nazywał się „Creed”. Tak, dobrze kojarzycie, Creed to nazwisko największego przyjaciela Rocky’ego Balboa, Apollo. Czarnoskóry pięściarz, początkowo przeciwnik Rocky’ego, a potem jego kompan zginął na ringu w „Rocky 4”. W tej samej czwartej części tytułowy bohater chce go pomścić, stając do walki z wielkim Rosjaninem, Drago.