Hellboy
Guillermo del Toro miał dobre chęci, ale nie wyszło. Nie będzie Hellboya 3
Guillermo del Toro miał dobre chęci, ale nie wyszło. Filmowa historia syna szatana - Hellboya - zakończyła się na drugiej części.
Karol Kopańko
21 lutego 2017
Hellboy II - Złota armia
Gdy pojawił się pierwszy Hellboy to nikt nie myślał, że zrodzi się z tego cała trylogia. Del Toro myślał co prawda o wykreowaniu kolejnych ekranizacji, ale po finansowej porażce trudno było przekonać producentów do nakręcenia kolejnych obrazów. Lecz Labirynt fauna oczarował wszystkich. Okazało się, że meksykański reżyser nie jest tylko specem od efektów specjalnych, ale potrafi również zachwycić atrakcyjnym i przerażającym wyimaginowanym światem. Dlatego, w połączeniu z okrucieństwem wojny, film jest niecodzienną baśnią dla dorosłych. W przypadku Złotej armii to właśnie wyobraźnia i talent del Tora grają pierwsze skrzypce i właśnie dzięki temu wytwórnia dała autorowi zielone światło na zrealizowanie projektu.
Rozrywka.Blog
11 marca 2010
Hellboy - The Director's Cut
Guillermo del Toro znalazł się w Hollywood i najwyraźniej jest mu tam dobrze. Mimo iż rozpoczął spełnianie swojego amerykańskiego snu od kręcenia filmów bardzo słabych (Mutant oraz Blade II), to producenci nadal wierzyli w jego świetność. W końcu Kręgosłup diabła oraz Cronos stały się kultowymi obrazami kinematografii meksykańskiej. Zanim doszło do realizacji Labiryntu fauna - będącego punktem zwrotnym w karierze del Tora - to zekranizował on komiks Mike'a Mignoli pt. Hellboy.
Rozrywka.Blog
11 marca 2010
Hellboy
Na początku był komiks. Mike Mignola stworzył dzieło ponadprzeciętne. Jego styl był bardzo specyficzny, zaś fabuła wielowątkowa, oryginalna i po prostu dobra. To wystarczyło, aby komiks odniósł sukces na rynku - teraz sprzedaje się świetnie. Głównym bohaterem jest tytułowy Hellboy - chłopiec zesłany przez piekło. O dziwo, nie próbuje zniszczyć świata - wręcz odwrotnie, należy do grupy zwalczającej wszelkie zło na naszym podwórku. Zapewne dlatego, że wychował go dobry aliant, Trevor "Brum" Bruttenholm, a nie szkopy pod dowództwem znanego chyba wszystkim... Rasputina. A tak, Hellboy ukazał się światu podczas drugiej wojny. Ale nie liczcie na strzelanie z archaicznych broni - gra i komiks dzieją się w czasach teraźniejszych.
Rozrywka.Blog
11 marca 2010