Zapowiedziany przed laty film akcji z Jackiem Chanem i Johnem Ceną wylądował na Netfliksie. Jest tragiczny
„SNAFU” to chińsko-amerykańska koprodukcja, którą dystrybuuje Netflix. Zapowiedziany przedlaty akcyjniak z Jackiem Chanem i Johnem Ceną nie okazał się, jak można było przypuszczać, wtórną, ale przyjemną rozrywką. Obraz w reżyserii Scotta Waugha nie broni się właściwie na żadnym polu.
To dopiero niespodzianka – nowy „Legion samobójców” jest lepszy od poprzedniego. Zdradzę, komu możecie za to podziękować
„Legion samobójców: The Suicide Squad” po miesiącach oczekiwania pojawił się w kinach, ale nie wierzcie amerykańskim recenzentom zachwycającym się nad nowym filmem Jamesa Gunna. Wyszło lepiej niż poprzednio, lecz poprzeczka nie wisiała przecież za wysoko. Zespół Task Force X wciąż ma swoje problemy.
Złoczyńcy z „Legionu samobójców” są jak przebrani Avengers. Hollywood i tak ich nie zabije, bo mają zarabiać miliony
Task Force X to grupa złoczyńców DC, którzy wbrew swojej woli są wysyłani na najtrudniejsze misje zlecone przez rząd Stanów Zjednoczonych. Z powodu wysokiej umieralności zespół doczekał się przydomka Legion samobójców. Ich najnowszą misją jest podbój Hollywood, ale to zachcianka trudna do zrealizowania.
Aktorze, siedź cicho, bo trwa walka o box office. Mark Ruffalo i John Cena przepraszają za własne poglądy
Hollywood powoli wychodzi z kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa, ale wpływy z box office wciąż są dalekie od idealnych. Dlatego wytwórnie walczą o każdego dolara i bardzo nie podoba im się, gdy ich finansom szkodzą zbyt długie języki aktorów. Przekonali się o tym właśnie Mark Ruffalo i John Cena.