madonna

Madonna dołączyła do grona gwiazd, które oddtworzyły słynny taniec „Wednesday”. Królowa popu postanowiła nieco zmodyfikować bijący rekordy popularności układ choreograficzny i dodać własne ruchy. Jak wyszło?

Madonna jest jedną z największych światowych gwiazd i nie dziwi fakt, że miał powstać o niej biograficzny film. O tym projekcie mówiło się od 2020 roku, natomiast reżyserią produkcji miała zająć się m.in. sama artystka. Jak informują zagraniczne media, w tym serwis Variety, filmu nie będzie, a studio Universal zrezygnowało z jego tworzenia. Co jest powodem takiej decyzji?

Królowa popu jest tylko jedna. I jeszcze w tym roku udowodni to po raz kolejny. Madonna rusza bowiem w swoje 12. już światowe tournee. W dodatku wyjątkowe, bo ma to być trasa, która uhonoruje jej 40. letnią karierę muzyczną. Czy w ramach „The Celebretion Tour” artystka zawita również do Polski?

Julia Garner, młoda aktorka o nieoczywistej urodzie, błyszczy coraz jaśniej. Wcześniej mogliśmy ją oglądać głównie w drugoplanowych rolach („Ozark” od Netfliksa), ale ostatnio jest o niej coraz głośniej. Aktorka wcieliła się w Annę Delvey w „Kim jest Anna?”, miniserialu opowiadającym o prawdziwej oszustce. Teraz ma zostać Madonną w nowym filmie o królowie popu.

To się nazywa zdrowy egocentryzm — Madonna wyreżyseruje film o sobie samej. „Chciałabym pokazać całemu światu tę wspaniałą podróż, w jaką zabrało mnie życie” — mówi ikona popu. 

Dziś sieć zdominował kolor czarny — internauci, począwszy od gwiazd wielkiego formatu, a skończywszy na „zwykłych” użytkownikach mediów społecznościowych, zasypali sieć czarnymi kwadratami opatrzonymi hasztagami #BlackoutTuesday lub #TheShowMustBePaused. Część z nich wystosowała również oświadczenia w sprawie zamieszek w USA.