Krótka piłka: Monika z Miłości na Bogato nagrała singiel Gloria
Tak, ta Monika Pietrasińska, znana głównie (a raczej tylko) z irytującej roli w serialu VIVY „Miłość na Bogato” nagrała singla Gloria. I wiecie co? Mimo, że piosenka jest kiczem totalnym, to Pietrasińska potrafi śpiewać. No szok i niedowierzanie.
Miłość na bogato wróciła z 2 sezonem. Co słychać u Marceli i jej paczki?
Wczoraj, 22 marca o godzinie 19:00 na antenie stacji wyemitowano 1 odcinek 2 sezonu „Miłości na bogato”. Po zakończeniu emisji w TV, co tydzień odcinki możemy oglądać także online. Pierwsza seria „Miłości na bogato” zakończyła się w sposób enigmatyczny – trudno było stwierdzić, czy kuzynka z Wałcza, Justyna naprawdę miała wypadek, czy jej przeprowadzka do Warszawy i rozpoczęcie kariery były tylko snem. 2 sezon pokazuje, że choć scenarzyści trochę zwariowali, wszystko wraca do normy – Justyna przechodzi rehabilitację, a jej znajomi nadal piją szampana.
Tak, tak. Możecie otworzyć szampana, zakąsić pomarańczą i wystrzelić petardy – obejrzymy „Miłość na bogato” w 2 odsłonie. Niestety dopiero na wiosnę 2014 roku (czy tylko ja mam wrażenie, że wszystko, co nam obiecują, pojawi się na wiosnę 2014 roku?). Przyznam szczerze, że po zakończeniu 1 serii MnB nie wiedziałam jak sobie poradzę. Twarz Justyny-Jokera prześladowała mnie, ale na szczęście teraz mogę już odetchnąć z ulgą.
W czwartym odcinku Miłości na Bogato było naprawdę bogato, pieniądze niemalże wychodziły z każdego kadru, niczym słoma z butów naszych bohaterów. A do tego mogliśmy liczyć na niespełnione nadzieje, ambicje, żal, namiętność, przyjaźń – wszystko zmieszczone w 20 minutowym odcinku. Gratulacje dla twórców, może jeszcze dwa sezony i chociaż poziom brazylijskiej telenoweli zostanie osiągnięty.
Miłość na Bogato – nowa nadzieja i predyspozycje na horyzoncie
Lekko zawiedziony drugim odcinkiem sądziłem, że teraz może być już tylko lepiej („aktorsko”), co dla mnie znaczy gorzej. Moja ukochana Marcela (prawie) przestała nas zachwycać swoją nowobogacką mową, Monika nie wtykała swoich plastikowych ust tam gdzie nie trzeba, Janek był trochę mniej „spuchnięty”, a Justyna miała policzki mniej wypchane watą niż zwykle. Karolina, Sylwia i Gabron ratowali trochę sytuację, ale powiedzmy sobie szczerze, Marceli nikt nie zastąpi, nawet „optykalność” Sylwii. Na całe szczęście w trzecim odcinku stary porządek został przywrócony. Jest źle, jest bardzo źle i o to chodzi!
Zgodnie z podmiotem lirycznym tekstu piosenki Patrycji Kazadi, ja też dzisiaj przerwałem sen z nadzieją na lepszy dzień, ale tym razem trochę się zawiodłem. Poziom drugiego odcinka był trochę mniej żenujący, a dialogi ciut lepsze. Jak tak dalej pójdzie, to Miłość na Bogato stanie się po prostu kiepskim serialem i skończą się wszelkie moje „żarty” a fanpage Filozofia z Miłość na Bogato straci rację bytu.