Zżynanie, kopiowanie i (odważniej) kradzież, to żadna nowa sytuacja w muzycznym świecie, ale trochę kłopotliwa. Przecież to „tylko” parę taktów, jedna melodia, która jest podobna do innej. Czasami to tylko delikatne zapożyczenie, inspiracja, a innym razem chamskie i niechlujne przywłaszczenie sobie czyjejś twórczości. Każdy, kto ma kontakt z muzyką, spotkał się z tym zjawiskiem i słyszał o słynnych plagiatach, ciągnących się przez lata sprawach oraz walce o prawa autorskie między gwiazdami muzyki. Te najsłynniejsze postaram się wam przybliżyć.
Pink Floyd schodzą ze sceny bardzo spokojnie, za spokojnie. "The Endless River", recenzja sPlay
Pomińmy tę część, w której rozpływam się nad potęgą Pink Floydów, mamy do czynienia z rockowymi legendami i koniec. W ten sposób postrzegam Brytyjczyków, ale nie jestem znawcą ich twórczości, a już w żadnym wypadku fanem. Solówki z Comfortably Numb i słowa Another Brick In The Wall, part 2 znam prawie na pamięć, ale nic więcej, dlatego też do „The Endless River” mogłem podejść bez uprzedzeń i zawyżonych oczekiwań. Mimo to, czuję się lekko zawiedziony, tak jakby sama nazwa zespołu obiecywała mi coś, co nie zostało mi dane.
Na "The Endless River" gościnnie pojawi się Stephen Hawking
Stephen Hawking, brytyjski astrofizyk, autor „Krótkiej historii czasu”, użyczył swojego głosu do jednego z utworów z najnowszej płyty Pink Floyd, zatytułowanej „The Endless River”. Kawałek nazywa się „”Talkin’ Hawkin'”.
Nowy album Pink Floyd - "The Endless River" - dostępny w preorderze w iTunes
Premiera „The Endless River”, piętnastego już studyjnego albumu Pink Floyd zapowiedziana jest dopiero na 10 listopada, płytę można już zamówić w iTunes. Od niedawna znamy też wszystkie szczegóły dotyczące krążka.
Słynne rozstania zespołów, które nie powinny mieć miejsca
Kilkanaście (a nawet kilkadziesiąt) lat wspólnego nagrywania, jeżdżenia w trasy koncertowe, chlania wódy, imprezowania i podpisywania się na piersiach fanek. To wszystko pewnego dnia się kończy, członkowie zespołu odpadają po kolei, albo całą chmarą. Coś pęka, więzi się kruszą, gorzała się kończy, hajs się nie zgadza, koka nie smakuje tak samo, a prezenty na gwiazdkę przestają cieszyć. Obojętnie w jakim gatunku porusza się zespół i ile lat istnieje, prędzej czy później, musi nastąpić chwila rozstania. A tych – w dziejach muzyki rozrywkowej – było całkiem sporo.
Dyskografia Pink Floyd już dostępna w Deezerze, teraz czas na Spotify - pomożecie?
Jeszcze niedawno narzekałem na brak Pink Floyd w Spotify. Nie żebym był mega fanem tego zespołu, ale dla takiego dużego serwisu muzycznego, to wstyd nie mieć Floydów w swojej kolekcji.