Simsy
„Tajemnicza wyprzedaż” na Origin wcale nie taka tajemnicza. Wiemy, czego będzie się „pozbywać” EA z cyfrowych magazynów.
Od dnia dzisiejszego, przez kolejny tydzień, EA obniża ceny swoich flagowych marek. W każdy dzień za promocyjną cenę kupimy inny tytuł. Wiemy, jakie to gry, nie znamy jedynie ich cen.
Szymon Radzewicz
13 lutego 2013
Pomyśl o ukochanej. The Sims 3 - tylko do jutra promocja w Origin!
Tylko do jutra trwa promocja w Origin na potężny pakiet gier z rodziny The Sims 3. Dla wszystkich, którzy w poszukiwaniu walentynkowego prezentu zabrnęli w ślepą uliczkę, mamy rozwiązanie problemu. Wystarczy kupić grę, postawić dziewczynie wirtualny dom i pozwolić w nim rządzić.
Czarny Iwan
13 lutego 2013
Kontynuacje, na które czekamy w 2009 r.
Żadną tajemnicą nie jest, że najłatwiejszą drogą do sukcesu w przemyśle gier jest stworzenie dobrej marki, która zarabia na siebie sama. Szalenie trudnym zadaniem jest jednak stworzenie nowego tytułu, który ma możliwość powalczenia z takimi gigantami jak FIFA 2365 czy The Sims 4: Doniczki, więc tym, na co czekam najbardziej, są kontynuacje uznanych i zasłużonych serii. Postanowiłem zebrać do kupy te najciekawsze, których możemy oczekiwać w nowym, 2009 roku.
Rozrywka.Blog
11 marca 2010
The Sims 3
Czy pamiętasz, drogi graczu, te godziny, setki godzin, spędzonych przed monitorem, kiedy to układałeś mebelki w małym, przytulnym domku? Czy pamiętasz, z jakim zapałem wybierałeś strój elektronicznym laleczkom, wpatrzony w ich idealne, świetliste twarze? Czy pamiętasz, z jakim poświęceniem tresowałeś pikselowego psa i to wzruszenie, gdy Twoi podopieczni dorabiali się potomstwa? Jeśli wspominasz to wszystko z nostalgią, na pewno ucieszy Cię wiadomość, że simy powracają. Powracają w (podobno) wielkim stylu.
Rozrywka.Blog
11 marca 2010
The Sims 2 [mobile]
Simsy są wszędzie! Uśmiechają sie do potencjalnego nabywcy ze sklepowych półek, ekranu monitora, telewizora, pierwszych stron czasopism i gazet. Spokoju nie zazna nawet posiadacz komórki!
Rozrywka.Blog
11 marca 2010
The Sims 2: Podróże
Simsy - na dźwięk tego słowa jakieś 90% przedstawicielek płci pięknej, posiadającej komputer, rozpływa się niczym lody w upalny dzień. Zdarzają się jednak takie osoby, które na samą myśl o kolejnej części bądź dodatku do tego "symulatora życia" dostają kociokwiku, a w kieszeni automatycznie otwiera się nóż. Gra, mimo że nie posiada jakiejkolwiek przemocy, powoduje u mnie nagłe napady agresji i chęć postrzegania świata w iście dekadencki sposób. Jednakże dziennikarski obowiązek zmusza mnie do napisania co nieco o kolejnym, szóstym z kolei, dodatku do tej namiastki rzeczywistości. Postaram się być obiektywny i miły, aby nie urazić fanów tejże produkcji, których na pewno dałoby się znaleźć wśród czytelników naszego pisma. ;) Tym razem w deszczowe lato ujrzymy trochę słońca (choć wirtualnego)!
Rozrywka.Blog
11 marca 2010