Czternaście ekranów i jedna animacja, czyli nowa piosenka Brunettes Shoot Blondes
Opublikowany tydzień temu teledysk Brunettes Shoot Blondes właśnie zdobywa popularność w Internecie. Nową piosenkę Knock Knock ilustruje animacja, która została stworzona na… 14 urządzeniach mobilnych. Historię pary, kobiety i mężczyzny (królika!), obserwujemy na ekranach telefonów, tabletów i laptopów. Pomyśleć tylko, że zabijamy się o coraz większe telewizory, kiedy miniaturyzacja pozwala stworzyć coś tak świetnego i pomysłowego. Enjoy!
Kilka tygodni temu zebrałem dla Was 10 najdroższych teledysków w historii. Dziś patrzę na klipy od drugiej strony – biorę pod lupę te, moim zdaniem, najbardziej tandetne, najbardziej obciachowe, i wywołujące nieodparte uczucie zażenowania. Celowo pominąłem w tym zestawieniu klipy disco-polo – zwłaszcza te z lat ’90-tych, wychodząc z założenia, że wrzucać je tutaj byłoby nie do końca uczciwie: choć poziomem badziewiastości i kiczu przewyższają one wszystko inne, to artyści w tamtych czasach raczej robili, co mogli. Wziąłem za to na ruszt pop, hip-hop, elektronikę… A zresztą, zobaczcie sami. Zapraszam.
Teledyski są nierozłącznym elementem przemysłu muzycznego przynajmniej od startu MTV w sierpniu 1981 roku. Przez wiele lat twórcy prześcigali się w tworzeniu klipów, które rozmachem, budżetem i fabułą dorównywały niektórym hollywoodzkim produkcją. Część z klipów miała po kilkanaście minut długości, opowiadając historie w kilku aktach, dla których sam utwór stanowił jedynie tło wydarzeń. Które z teledysków były jednak najdroższe?
Zakazane teledyski. 10 klipów, których nie zobaczysz w TV
Teledyski zazwyczaj mają opatrywać utwór i pomóc w jego promocji – tak, by mógł być on emitowany w stacjach telewizyjnych. Czasami jednak klipy są tak kontrowersyjne, że przyćmiewają utwory, do których powstały, i zaczynają żyć własnym życiem. Zobacz 10 teledysków, które są na tyle bezpośrednie, niczym nieskrępowane i bezpardonowe, że na ich emisję – w wielu przypadkach – nie zdecydowały się żadne stacje telewizyjne (lub też ich emisja została ograniczona do pory dla nietoperzy posiadającej wyjątkowo małą oglądalność, gdzieś pomiędzy środkiem nocy a świtem). Przed Wami 10 Zakazanych Teledysków.
Teledyski to prawdziwa sztuka (przynajmniej tak było jeszcze do niedawna). Na przestrzeni lat część artystów postanowiła podejść do tematu w niekonwencjonalny sposób – i, wespół-zespół z reżyserami swoich klipów, zamiast kamerzytstów, do pracy zaprzęgli pokaźne tłumy animatorów. Dziś biorę dla Was pod lupę teledyski animowane – na najróżniejsze sposoby, bo „animacja”, o czym często zdarza się wielu zapomnieć, to nie tylko ołówki i stoły kreślarskie. Poniższe klipy łączy jedno – wszystkie są stworzone za pomocą ludzkiej dłoni, i nie występują w nich ludzie (albo, przynajmniej, ich rola jest marginalna wobec głównych, animowanych bohaterów).
Rok w pełni, więc branża muzyczna kręci się na całego. W lutym miało premierę kilkanaście wyjątkowo ciekawych teledysków, które wyselekcjonowałem specjalnie dla Was. Zobaczcie, co piszczy w wideoklipowej trawie, i czym żył music biz w minionym miesiącu. Zapraszam.