Najgorszy reżyser świata nie kończy kariery. Spuścił już łomot krytykom, teraz powraca z kolejną szmirą
Uwe Boll jest już znacznie mniej płodnym reżyserem niż kiedyś, a kilka lat temu publicznie ogłosił, że ma serdecznie dość kina. Fani charakterystycznej twórczości filmowca nie muszą się jednak obawiać – do sieci trafił właśnie zwiastun jego nowego obrazu. Będzie to kino policyjne pt. „First Shift”.
Otwieramy szampana. Uwe Boll kończy z filmami. Powód jest oczywisty
Uwe Boll, jeden z najbardziej znienawidzonych reżyserów na świecie, kończy z kręceniem filmów. Powodem takiej decyzji są pieniądze, których filmy Uwe nie przenoszą niemal wcale.
Mężczyznę poznasz po tym, jak kończy. Uwe Boll mówi „fuck you”, bo nie uzbierał pieniędzy na film
Crowdfunding to obosieczny miecz. Platformy pokroju Indiegogo, Polak Potrafi czy Kickstarter pozwalają na rozkręcenie niesamowitych inwestycji i zrealizowanie kapitalnych pomysłów. Z drugiej strony, nieudane oddolnie finansowane kampanie mogą fatalnie wpłynąć na wizerunek projektu. Bądź jego twórcy.
Uwe Boll wraca do gry. Znienawidzony reżyser chce stworzyć kontynuację swojego „dzieła”
Uwe Boll dla wielu graczy jest prawdziwą zarazą, drążącą filmowe adaptacje oparte na komputerowych produkcjach. Niemiecki reżyser dał światu takie dzieła jak naprawdę tandetny Far Cry, nieco lepsze BloodRayne oraz całkiem zjadliwy Postal. Po błogiej ciszy i nieobecności Uwe w mediach, ten powraca, prosząc graczy o środki na kolejną produkcję.
Najgorsze filmy na podstawie gier (pomijając Uwe Bolla)
Jeśli jesteś graczem, który lubi też często zaglądać do kina: na pewno nieraz zastanawiałeś się nad tym czemu tak wiele adaptacji gier jest tak… słabych.