Nowy thriller przeskoczył hity Prime Video. Z wyjątkiem jednego

Użytkownicy Prime Video ewidentnie mają słabość do Mela Gibsona. Gdy dawno temu na platformie Amazona pojawił się "Dotyk śmierci" też bardzo szybko stał się hitem. Użytkownicy serwisu rzucili się na niego, nie bacząc na podrzędną jakość. Prawdopodobnie więc to nazwisko przebrzmiałego gwiazdora przyciągnęło ich do "3000 metrów nad ziemią". Nawet jeśli on sam w tym thrillerze nie występuje. Zasiadł jedynie za jego sterami.

W "3000 metrów nad ziemią" stojący za kamerą Mel Gibson opowiada historię transportu świadka, zmierzającego na proces mafijnego bossa. Po drodze coś jednak idzie nie tak. Agentka Harris odkrywa, że wraz ze skutym kajdankami informatorem znalazła się w ciasnej awionetce z przebiegłym mordercą. Wtedy zaczyna się intensywna walka o przetrwanie na oszałamiającej wysokości. Ma być duszno i klaustrofobicznie, a wychodzi... cóż, całkiem inaczej.

"3000 metrów nad ziemią" ma problem z utrzymaniem uwagi widza, bo Mel Gibson próbuje dolecieć do ambitnych celów jedynie za pomocą dialogów. Bohaterowie tutaj gadają i gadają, przez większość czasu przynudzając. I nawet brawurowa kreacja Marka Wahlberga, jako pilota-mordercy, nie jest w stanie fabuły ożywić. Nic dziwnego, że krytycy nie przyjęli filmu z entuzjazmem (30 proc. pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes), a widzowie go olali. Przy budżecie w wysokości 25 mln dol. produkcja na całym świecie zarobiła niecałe 50 mln, okazując się finansową klapą.

Użytkownikom Prime Video zdaje się nie przeszkadzać fakt, że "3000 metrów nad ziemią" to film niskich lotów. Oglądają go jak szaleni. Na platformie Amazona pojawił się on w miniony czwartek. Od tamtej pory zdążył już wlecieć na drugie miejsce listy najpopularniejszych tytułów dostępnych w serwisie w naszym kraju. Oznacza to, że pokonał jedne z największych hitów usługi tych wakacji.

"3000 metrów nad ziemią" bez większych turbulencji przeleciał nad pierwszym z nich. "Byliśmy łgarzami" zadebiutowało na Prime Video jeszcze w czerwcu. Użytkownicy platformy już się go naoglądali, bo bardzo długo gościł na czele zestawienia najpopularniejszych tytułów dostępnych w serwisie. Teraz zajmuje w nim czwartą pozycję. Wciąż lepiej od jednego z późniejszych hitów usługi - "Sojuszników", którzy teraz okupują pozycję siódmą.

Tuż za "3000 metrami nad ziemią" na najniższym stopniu podium zestawienia uplasował się natomiast spin-off "Boscha" - najdłużej trwającego serialu Prime Video - zatytułowany "Ballard". Na punkcie serialu kryminalnego użytkownicy platformy Amazona szaleli zaraz po jego premierze ponad dwa tygodnie temu. Od tamtej pory produkcja - kiedy akurat nie zajmuje miejsca pierwszego - trzyma się okolic szczytu topki najpopularniejszych tytułów dostępnych w usłudze.

Jedyną produkcją, której "3000 metrów na ziemią" nie udało się przebić jest "Tego lata stałam się piękna". Finałowy 3. sezon popularnego serialu zadebiutował na Prime Video ponad tydzień temu. Jednakże w minioną środę na platformie pojawił się jego kolejny odcinek, co zdecydowanie pomogło mu powrócić na pierwsze miejsce zestawienia, z którego na krótką chwilę w ostatnich dniach strąciła go "Dziewczyna Bad Boya" - aktualnie na szóstej pozycji topki.

Przegrywać z "Tego lata stałam się piękna" to żaden wstyd. Bycie tak blisko jego pozycji w topce tytułów dostępnych na Prime Video można wręcz uznać za wielki sukces. Mówimy tu przecież o serialu, który do zestawienia trafił zaledwie kilka godzin po swojej premierze. Błyskawicznie wdrapał się na jego szczyt i, nawet jeśli z przerwami, będzie się na nim utrzymywał przynajmniej do końca emisji - ostatni odcinek otrzymamy 17 września.

Więcej o tytułach dostępnych na Prime Video poczytasz na Spider's Web: