Olbrzymie czyszczenie biblioteki TVP VOD. Ponad 100 filmowych hitów zniknie do końca lipca

Platforma VOD należąca do publicznego nadawcy bywa lekceważona przez użytkowników serwisów tego typu, którym wydaje się, że można na niej znaleźć tylko seriale pokazywane na TVP 1 i TVP 2. W rzeczywistości biblioteka tej usługi jest jednak dosyć obszerna, co obrazują też najbliższe plany  jej aktualizacji. W ciągu następnych 31 dni z TVP VOD zniknie bowiem aż 114 filmów i seriali. Jakie trzeba koniecznie obejrzeć, nim będzie za późno?

„Solaris” Stanisława Lema to jedna z najważniejszych powieści współczesnego science fiction. Dlatego też jako jedna z niewielu rodzimych książek doczekała się więcej niż jednej zagranicznej adaptacji. Najsłynniejszą jest wersja z 1971 roku w reżyserii legendarnego Andrieja Tarkowskiego. Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji obejrzeć historii Krisa Kelvina na swoim ekranie, to macie na to zaledwie kilka dni.

Innym wartym obejrzenia rosyjskim filmem (jeszcze) dostępnym na TVP VOD jest „Niemiłość” Andrieja Zwiagincewa. Reżyser oscarowego „Lewiatana” w swoim ostatnim pełnometrażowym filmie opowiada historię powolnie rozpadającego się rodziny. Rodzicie młodego Aloszy są blisko rozstania, co doprowadza chłopca do ucieczki z domu. Zaczynają się wielkie poszukiwania.

W lipcu z serwisu VOD publicznego nadawcy zniknie również słynna filmowa trylogia Krzysztofa Kieślowskiego. „Trzy kolory”. Każda z części opowiada inną historię odpowiadającą pojedynczym członom hasła „wolność, równość, braterstwo”. „Niebieski” opowiada o młodej kobiecie, która traci w wypadku samochodowym córkę i męża. „Biały” śledzi losy polskiego emigranta, któremu trafia się niezwykła okazja, a „Czerwony” pokazuje historię niezwykłej przyjaźni dwóch osób podsłuchujących rozmowy sąsiadów.

Na TVP VOD nie brakuje klasyki rodzimego kina, ale jedna z najważniejszych ekranizacji polskiej literatury wkrótce opuści platformę. Chodzi o adaptację „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Andrzeja Wajdy. W obsadzie produkcji uznawanej przez historyków kina za prawdziwe arcydzieło znaleźli się m.in. Ewa Ziętek, Daniel Olbrychski, Andrzej Łapicki, Wojciech Pszoniak, Maja Komorowska i Franciszek Pieczka.

„Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie” to włoski hit, który w kolejnych latach doczekał się kilku kolejnych wersji tworzonych w innych językach (powstała również polska adaptacja pt. „(Nie)znajomi”). Do tak olbrzymiego hitu produkcji przyczynił się genialny w swojej prostocie pomysł na fabułę. Grupa przyjaciół podczas wspólnej kolacji postanawia bowiem ujawnić wszystkie swoje SMS-y, maile i rozmowy. Szybko okazuje się, że mieli między sobą więcej tajemnic niż myśleli.

Woody Allen nie cieszy się w ostatnich latach dobrą prasą, na co składają się oskarżenia o dawne grzechy i słabsze recenzje jego najnowszych filmów. „Śmietanka towarzyska” również została przyjęta dość chłodno. Ale w Polsce nadal nie brakuje zdeklarowanych fanów amerykańskiego reżysera, którzy z pewnością obejrzą produkcję z 2016 roku, zanim zniknie z serwisu.

Komiksy o Asteriksie i Obeliksie od kilku dekad cieszą się niesłabnącą popularnością wśród czytelników (dość powiedzieć, że niedawno recenzowaliśmy na łamach Rozrywka.Blog najnowszy numer serii). Przekłada się to na liczbę filmowych ekranizacji tworzonych zarówno z udziałem aktorów, jak i animacji. Wkrótce z serwisu TVP VOD znikną dwa dzieła z dzielnymi Galami w rolach głównych. „Asterix na olimpiadzie” oraz „Asterix i Obelix: W służbie Jej Królewskiej Mości”.