„Złudzenie” wciągnie was w tajemniczą historię obsesji. Świetny thriller wkrótce w Polsce

Walijska pisarka i dziennikarka Nicola Rayner zalicza się do najbardziej obiecujących nowych autorek literatury kryminalnej na Wyspach. Jej debiutancka powieść, zatytułowana „Dziewczyna, którą znałaś”, błyskawicznie stała się bestsellerem w Wielkiej Brytanii i poza jej granicami, a prestiżowy magazyn „Observer” uznał ją za jeden z najciekawszych debiutów 2019 roku. Książka Rayner cieszyła się dużym powodzeniem również w Polsce, dlatego Wydawnictwo W.A.B. nie musiało się długo zastanawiać przed przełożeniem na polski kolejnego dzieła tej autorki.

Debiutujące za kilka dni „Złudzenie” to thriller psychologiczny, który sprosta oczekiwaniom nawet najbardziej wymagających fanów tego gatunku. A wszystko za sprawą intrygująco poprowadzonej narracji, niejednoznacznych bohaterów oraz rozbudowanej intrygi, która kryje w sobie mnóstwo mniejszych i większych tajemnic.

Francesca Knight to uwielbiająca książki i marząca o romantycznej miłości kobieta w średnim wieku. Cieniem na jej życie położyła się wielka tragedia z przeszłości, która dotknęła jej siostrę i na zawsze zmieniła życie ich obu. Pomimo tego faktu Knight często wspomina szkolne czasy i osobę Charlesa Frya, do którego w tamtych czasach wzdychała. Mężczyzna jest od lat szczęśliwe żonaty i ma córki bliźniaczki, ale Fran nadal marzy o ich wspólnej przyszłości. Dlatego czasem wymyka się, by go śledzić i obserwować z ukrycia.

Pewnego nieszczęśliwego wieczoru główna bohaterka (i narratorka w jednym) patrzy jak Charles wraca z popijawy wraz z Dickiem Grahamem, który w szkole znęcał się nad nią. Niespodziewanie na peron metra dostaje się tłum ludzi i Dickie wpada na tory. Rzecz w tym, że Francesca ma poważne wątpliwości, czy to na pewno był wypadek.

Francesca Knight to bohaterka, której nie sposób jednoznacznie zaufać, a jednocześnie trudno jej choć trochę nie kibicować. Zwłaszcza, że na swojej drodze napotyka kolejne postaci, które również nie mówią nam całej prawdy. Dzięki temu „Złudzenie” staje się książką o kłamstwach opowiadanych przez naszych najbliższych i nas samych. A także o tajemnicach, które latami skrywamy przed sobą.

Nowa powieść Rayner nie ucieka przy tym od wątków obyczajowych i głośnych ostatnio tematów. W trakcie czytania jej książki natraficie na takie kwestie jak przemoc wobec kobiet, milczenie postronnych obserwatorów, stalking, wojeryzm, samobójstwa i ukryte głęboko zło. Nicola Rayner ani na moment nie traci przy tym ze wzroku nadrzędnego celu, którym jest doprowadzenie do zaskakującego i trzymającego w napięciu finału.

Wielu fanów thrillerów psychologicznych ucieszy też wieść, że „Złudzenie” jest książką fair wobec swoich czytelników. Walijska pisarka nie dzieli się z odbiorcami od razu wszystkimi informacjami i potrafi zaskoczyć niespodziewanymi twistami, ale fabuła jej powieści nigdy nie sprawia wrażenia wydumanej czy nielogicznej. Każdy element pasuje finalnie do składanej wraz z czytelnikiem układanki.

Nawet na moment nie opuszczamy tu głowy bohaterki, a Francesca Knight jest postacią wielowarstwową i interesującą. Jej osobowość wyróżnia się na tle większości bohaterek kryminałów, a liczne słabości i niezdrowa ciekawość Charlesem ustawiają ją niemal w pozycji bohaterów takich seriali jak „Ty” czy „Kto zabił Sarę?”. I wcale nie zawsze chodzi o postaci pozytywne.

Wszystko to sprawia, że „Złudzenie” należy określić mianem jednego z najgorętszych thrillerów tego sezonu. I absolutnie obowiązkowym tytułem dla wszystkich fanów tego gatunku. Jeżeli ktokolwiek jeszcze wątpił w umiejętności Nicoli Rayner, to po drugiej świetnej powieści z rzędu powinien się ich zdecydowanie wyzbyć.

* Tekst powstał we współpracy z Grupą Wydawniczą Foksal.