„Zabójcza przyjaźń” wciągnie was bardziej niż kryminalne seriale. Brytyjski thriller debiutuje w Polsce

Alice Feeney dla polskich czytelników jest autorką jeszcze dosyć anonimową, ale śmiało można powiedzieć, że to jedna z największych wschodzących gwiazd brytyjskiej literatury kryminalnej. Zanim Feeney rozpoczęła swoją pisarską karierę, przez kilkanaście lat pracowała jako reporterka i producentka programów rozrywkowych dla BBC. Działalność literacką rozpoczęła więc dopiero w wieku 30 lat, lecz bardzo szybko wzbudziła niemałe poruszenie na rynku.

Jej debiutancka powieść pt. „Czasami kłamię” (wydana w naszym kraju w 2017 roku, również przez W.A.B.) okazała się absolutnym bestsellerem i szybko zainteresowała amerykańskie stacje telewizyjne. Prawa do serialowej adaptacji ostatecznie wykupił FOX, a w będący obecnie w przygotowaniu projekt zaangażowały się takie sławy jak Sarah Michelle Gellar i Ellen DeGeneres. W czerwcu zeszłego roku portal Deadline podał z kolei, że „Zabójcza przyjaźń” wzbudziła podobny szum. Co poskutkowało wykupieniem praw do ekranizacji przez firmę produkcyjną Jessiki Chastain.

Fabuła najnowszej powieści Alice Feeney rozgrywa się w ciągu kilku dni na terenie Londynu i małego miasteczka zwanego Blackdown. Miejsce to zdecydowanie nie słynie z wysokich wskaźników przestępczości, dlatego wieść o znalezieniu w lesie okaleczonego ciała młodej kobiety wywołuje wielkie poruszenie. Policjantem odpowiedzialnym za zbadanie sprawy jest nadkomisarz Jack Harper, jeden z trójki głównych bohaterów i jednocześnie narratorów „Zabójczej przyjaźni”.

Dalszy rozwój sprawy śledzimy bowiem nie tylko z jego perspektywy, ale też reporterki BBC Anny Andrews i tajemniczej trzeciej osoby, która według wszelkiego prawdopodobieństwa jest odpowiedzialna za wspomniane zabójstwo. Bardzo szybko okazuje, że obecność tych trzech postaci nie jest w żadnym razie przypadkowa. A to dlatego, że zabójstwa w Blackdown mają bezpośredni związek z mrocznymi tajemnicami z przeszłości głównych bohaterów książki.

W przypadku „Czasami kłamię” głównym haczykiem na odbiorców był fakt, że główna bohaterka znajduje się w śpiączce. Z kolei „Zabójcza przyjaźń” opiera swoje zwroty akcji na systematycznie odkrywanych powiązaniach między Anną, Jackiem, ofiarami oraz tajemniczym mordercą. Żaden element fabuły nie zostaje tu podany przypadkowo, każdy nawet najdrobniejszy szczegółów prędzej czy później okazuje się mieć kolosalne znaczenie dla rozwiązania zagadki. A sprawę dodatkowo utrudnia czytelnikom fakt, że Anna i Jack nie są wcale wiarygodnymi narratorami.

Feeney, podobnie jak w „Czasami kłamię”, mistrzowsko wykorzystuje narrację pierwszoosobową do stworzenia bardzo ludzkich bohaterów. Byłe małżeństwo ma swoje tajemnice, nałogi i wcale niemałe grzeszki, które wielokrotnie próbują ukryć lub przynajmniej umniejszyć w oczach odbiorców ich historii. Brytyjska pisarka nie boi się też podejmować w swojej książce dorosłych tematów takich jak seks, śmierć, przemoc seksualna czy zemsta za przewiny z przeszłości. Finalnie okazuje się zresztą, że absolutnie nikt nie jest w tej historii bez winy.

Brytyjska pisarka tworzy całą intrygę z olbrzymią wprawą. Daje szansę na odkrycie finalnych odpowiedzi, jeśli będziemy uważnie dopasowywać kolejne elementy układanki. A jednocześnie z zauważalną przyjemnością serwuje fałszywe tropy i wiarygodne zmyłki. Sprawia to, że „Zabójczą przyjaźń” można nazwać idealną powieścią dla domorosłych detektywów. Żaden z nich nie będzie w stanie oprzeć się przed zanurzeniem w trudną przeszłość Blackdown. I nikt nie pozostanie obojętny po poznaniu historii jego mieszkańców.

* Tekst powstał we współpracy z Grupą Wydawniczą Foksal.

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.