Walter i Jesse dostali swój pomnik w Albuquerque. To miasto zrosło się z "Breaking Bad"

W miniony weekend w Albuquerque odsłonięto pomnik autorstwa Trevora Grove’a, który przedstawia Waltera White’a and Jesse’ego Pinkmana, najważniejszych bohaterów "Breaking Bad". Ostatni sezon serialu został wyemitowany w 2013 roku, a teraz końca dobiega jego spin-off, czyli "Zadzwoń do Saula". Pamięć o serialu jest jednak Albuquerque bardzo silna, a to wszystko dlatego, że miasto bardzo zyskało na serialowej turystyce.

Fakt, że to właśnie drugie co do wielkości miasto Nowego Meksyku, zostało miejscem akcji i kolejnym, cichym bohaterem serialu było wynikiem… oszczędności. Początkowo twórca serialu, Vince Giligan, chciał, aby akcja "Breaking Bad" rozgrywała się w Kalifornii, a konkretnie w okręgu Inland Empire, które "słynie" między innymi ze swoich problemów z handlarzami narkotyków. Producenci jednak chcieli przenieść produkcję do Nowego Meksyku, bo ten stan oferował spore zniżki dla filmowców.

Jednym z najpopularniejszych miejsc odwiedzanych przez turystów w Albuquerque był (i jest) dom, w którym wraz z rodziną mieszkał Walter White. Niewielka nieruchomość nie została jednak zbudowana na potrzeby serialu, jak choćby mieszkanie Todda Alquista psychopaty, który przetrzymywał Jesse’ego (co wiemy dzięki filmowi "El Camino". To zwykły dom i to w dodatku wynajęty na potrzeby serialu. Gdy zdjęcia do dobiegły końca, jego właściciel wynajął go, tym razem zupełnie zwyczajnym najemcom.

Nieruchomość szybko stała się obiektem pielgrzymek fanów, którzy chcieli zrobić sobie zdjęcie pod serialowym obiektem, albo chociaż… zabrać odrobinę żwiru z podjazdu. Ludzie wynajmujący dom prosili, aby dać im odrobinę spokoju, ale bez skutku. Zaledwie kilka dni temu media donosiły, że mieszkająca tam rodzina cały czas dostaje pytania… czy Walter White może wyjść przed dom.

W czasie największej popularności serialu spragnieni wrażeń widzowie mogli wynająć specjalnego kampera, który obwoził ich po miejscach związanych z serialem. W planie trzygodzinnej wycieczki był wspomniany dom  Waltera, dom jego partnera Jesse’ego myjnia samochodowa, w której pracował, a także choćby bar szybkiej obsługi będący na ekranie w rękach Gustavo Fringa.

Los Pollos Hermanos w serialu było przykrywką dla nielegalnej działalności wspomnianego tu Fringa. Pod płaszczykiem sieci z "szybkim jedzeniem" skrywał się wielki narkotykowy biznes i jeszcze większe ambicje. W serialu rolę tej restauracji pełnił bar Twisters, który, gdy tylko skończono zdjęcia, wrócił do dawnej nazwy. Do dzisiaj jednak w tej serwującej burrito knajpie można zobaczyć namalowane na ścianie logo fikcyjnej sieciówki. Z okazji 10. rocznicy "Breaking Bad" knajpę na chwilę przemianowano znowu na Los Pollos Hermanos, aby uczcić przełomowy serial.

To znaczy "prawie" metę. Na planie serialu niebieskie kryształy narkotyku, które z taką miłością gotował Walter, były po prostu produktem spożywczym, a konkretnie cukierkami. Do dzisiaj w Albuquerque są cukiernie, które sprzedają łakocie w kształcie słynnego rekwizytu. A nawet więcej – gdzieniegdzie można dostać również przysmaki wzorowane na serialu, w tym pączki przysypane słodkimi kryształkami. Wszystko po to, aby zadowolić przybywających z całego świata fanów.

Disney+ zadebiutował w Polsce. Tutaj kupisz go najtaniej.

Publikacja zawiera linki afiliacyjne Grupy Spider's Web.