Prime Video: co obejrzeć w weekend? TOP 5 nowości, w tym hity prosto z kina

Mocne - tak należy określić wejście Prime Video w nowy rok. Choć wiele premier się na platformie nie pojawiło, te co dostaliśmy kuszą i nęcą. Dobrze, że akurat wypada długi weekend, więc bez wyrzutów sumienia każdy z nas może się z nimi zapoznać. Dlaczego warto? Cóż, prócz wyczekiwanej kontynuacji serialowego hitu platformy, nie brakuje wśród nich silnych (a wręcz powalających) polskich akcentów.

Na kontynuację brytyjskiego serialu Prime Video fani czekali 1,5 roku. Czy warto było? Wygląda na to, że tak. Dalsze losy odciętej od reszty świata załogi platformy wiertniczej zaraz po swojej premierze zdążyły wdrapać się na 3. miejsce listy najpopularniejszych tytułów dostępnych w serwisie w naszym kraju.

Ten polski film jeszcze do niedawna mogliśmy oglądać w kinach. Teraz trafił do streamingu. Dlaczego warto go obejrzeć? Prezentuje niestandardowe podejście do jednej z największych bolączek w naszym kraju. Opowiada bowiem o alkoholizmie. Ale w lekki i rozrywkowy sposób. Śledzimy tu w końcu losy grupy anonimowych alkoholików, która podróżuje przez kraj (uciekając w dodatku przed gangsterami) w cysternach pełnych spirytusu.

Kolejny polski akcent w zestawieniu premier Prime Video. Tym razem już nie taki oczywisty, jak "Drużyna A(A)". "Prawdziwy ból" powstał co prawda w naszym kraju, ale z inicjatywy gwiazdy Hollywood. Nominowany Jesse Eisenberg jest przecież pochodzenia Żydowskiego i posiada polskie korzenie. Za sprawą produkcji postanowił zmierzyć się ze swoim dziedzictwem. Jak mu poszło? Świetnie!

Też tęsknicie za oldschoolowym kinem przygodowym? "Sahara" jest dla was. Opowieść rozgrywa się na tle ryzykownego wyścigu po tytułowej pustyni. Udział w nim bierze bogata dziedziczka. W miarę rozwoju akcji staje ona przed wyborem między zwycięstwem a pełną pasji miłością.

Ten film nie jest na Prime Video tak świeży jak pozostałe w zestawieniu. Pochodzi z zeszłego roku (hehe). Trafił na platformę 26 grudnia, przez co łatwo go uznać za prezent dla miłośników brutalnych horrorów. W "Terrifierze 3" klaun Art sieje zamęt i zniszczenie jak nigdy wcześniej. A każdy, kto widział poprzednie odsłony serii, wie, że to wysoko postawiona poprzeczka. Tylko dla widzów o mocnych żołądkach.

Więcej o nowościach Prime Video poczytasz na Spider's Web: