"Arcane" 2. sezon - o czym opowie? Fani mają swoje teorie na temat hitu Netflixa

2. sezon "Arcane" z pewnością nie porzuci swoich dotychczasowych bohaterów. Ogłaszając go, oficjalny profil "Arcane" wrzucił do sieci krótki filmik, na którym w tle wielkiego "A" słychać głosy trzech bohaterek. Słodka jak babeczka Caitlyn mówi - "Nie ważne, co zrobię, jeśli ruszę sama za twoją siostrą, jedna z nas wróci w trumnie". Vii deklaruje: "Mogę to zrobić sama. Nikomu innemu nie musi się stać krzywda". Na koniec Jinx łamiącym się głosem stwierdza: "Cieszę się, że to ty. To musiałaś być ty".

Można więc spokojnie założyć, że siostry pozostaną ważnym (jeśli nie najważniejszym) elementem opowieści i znów będziemy dążyć do spotkania między nimi (choć mam nadzieję, że tym razem Vii nie zostanie porwana w KAŻDYM ostatnim odcinku poszczególnego aktu). Najciekawsze jednak dzieje się później. Gdy wybrzmią głosy trzech dziewczyn, a migotliwe "A" wybuchnie, rozbrzmiewa wycie wilka. Słyszący je gracze, już zacierają ręce.

I ja wiem, że, osoby, które nie grały w LoL-a mogą teraz robić wielkie oczy, ale obiecuję, że zaraz wszystko nabierze sensu. Pod koniec ostatniego odcinka 3. aktu widzimy przez chwilę Singeda (to ten lekarz-eksperymentator, do którego po pomoc przyszedł i Victor, i Silco), który patrzy smętnie na portret w dłoni (do tego wrócimy), a potem spogląda w górę. Tam widać podwieszony fragment jednego z jego eksperymentów - włochatą dłoń z długimi pazurami, twarz człowieczą i fiolkę z żółto-zielonym płynem. Fani od końcówki pierwszego aktu podejrzewali to, co, jak się wydaje, zostało w tej scenie potwierdzone - Vander powróci jako Warwick.

Wskazówek było wiele, a główną jest biografia bohatera. Zgodnie z lore'em LoL-a ten wilkokształtny potwór był kiedyś przestępcą, który próbował odmienić swoje życie i zejść ze ścieżki przemocy. Niestety przeszłość go dogoniła. Nie wiadomo, jak wpadł w ręce Singeda, wiadomo jednak, że naukowiec prowadził na nim okrutne eksperymenty. Połączył jego ciało z systemem pomp i zbiorników, wprowadził chemikalia do żył. Pracował długo, ale nie udało mu się osiągnąć celu - nie przemienił człowieka w bestię. Gdy jego obiekt zmarł na stole operacyjnym, wyrzucił go do masowego grobu. Okazało się jednak, że śmierć jest dokładnie tym, czego brakowało naukowcowi - chemikalia ożywiły ciało, a istota narodziła się na nowa. Warwick ma tylko przebłyski życia, które wiódł zanim Singed się nim zajął, czasami słyszy głos małej dziewczynki, która kogoś woła. Większą część czasu nie pamięta nic - czuje tylko furię.

Ale zawieszony na ścianie szalonego alchemika Warwick Czechowa to nie jedyna teoria fanowska, która może wypalić w 2. sezonie "Arcane". Wróćmy do Singeda i portreciku, który trzyma w dłoni. Gdy Silco przychodzi do niego, by pomógł Jinx, alchemik zdradza mu, że dobrze go rozumie, bo też miał kiedyś córkę. Gdy więc trzyma w dłoni portret młodej kobiety, możemy wnioskować, że to właśnie ona. Sam portret jest ciekawy, bo widać na nim twarz dziewczyny, blondynki z kokiem, która przypomina znaną z gry bohaterkę - Orianę. Choć według opisu postaci na stronie gry Mechaniczna Baletnica jest córką artefaktora z Piltover, który przeprowadził się do Zaun. Jej ojciec przypomina szalonego alchemika przede wszystkim w swoim dążeniu do pokonania śmierci, nawet za cenę człowieczeństwa dziecka. Według biografii Oriany jeje tata zamiast po chemikalia sięgał po mechanizmy zegarowe, które miały przedłużyć córce życie aż w końcu zmieniły ją w mechaniczną istotę. Z pewnością brzmi to jak coś, co Singed mógłby zrobić, ale różnice w metodzie sprawiają, że w stosunku do tej teorii byłabym nieco bardziej sceptyczna.

Koniec 1. aktu jest dramatyczny. Lecąca w stronę bohaterów rakieta teoretycznie powinna zakończyć historię ulubionej party Arcane (oczywiście mam tu na myśli Jayce'a i Victora), ale dziwne byłoby, gdyby twórcy zabili postacie nie dość, że ważne, to jeszcze takie, które nie stały się w pełni czempionami, których znamy z gry. Oczywiście nic nie jest wykluczone, być może do pełnej przemiany Victora w człowieka-maszynę, potrzebna jest jego śmierć (jak to było w wypadku Warwicka), ale istnieje też duża szansa, że przynajmniej część bohaterów przetrwa, a wszystko dzięki Mel. A konkretniej jej plecom.

W XY odcinku poznajemy przeszłość radnej Piltover i przenosimy się w czasy jej młodości, gdy rozmawia z matką. Młoda Mel ma w tej scenie na piersi znak ludu Solari. Solari - w grze są związane z obroną - Naszyjnik Żelaznych Solari (którego ikona wygląda jak znak, który ma na piersi Mel) jest potężną tarczą, tarczę z tym samym znakiem ma też w grze bohaterka z tego ludu - Leona. I teraz wracamy do ostatniej sceny - tej tuż przed katastrofą. Wystrzelona przez Jinx rakieta leci prosto w kierunku rady, Mel odwraca się, patrząc w okno, a zdobienia na jej skórze lśnią. Oczywiście może być to po prostu błysk światła odbity od złotych zdobień, ale trzy rzeczy sugerują, że raczej tak nie jest. Po pierwsze, wyraźnie słychać dość charakterystyczny dźwięk, który sugeruje, że ze znakami na plecach Mel coś się dzieje, po drugie Mel odwraca się dokładnie w tym momencie do okna, choć poza nią, zwróconą tyłem do bomby, nikt nic nie zauważa, jakby została ostrzeżona, po trzecie i chyba najbardziej przekonujące - w normalnych warunkach te złote znaki znajdują się pod suknią Mel, w tej scenie plecy sukni znikają, a znaki pojawiają się w całej okazałości.

Z Mel łączy się także inna teoria. Nie na darmo pod koniec 1. sezonu "Arcane" pojawia się matka dziewczyny a wraz z nią historia o tajemniczym wrogu, który zamordował jej syna, a brata Mel, i chce zniszczyć jej rodzinę. Choć bezpośrednich wskazówek dotyczących tożsamości tej postaci nie ma wiele, podpowiedzią mogą być kruki. Wiele tych zwierząt pojawia się w ostatnim odcinku i zdaje się bacznie przyglądać temu, co dzieje się w Piltover i Zaun. Ptaki te związane są z kolejnym bohaterem LoL-a - Swainem - dla którego szpiegują. Co istotne, Wielki Generał Noxusu doszedł do swojej pozycji oczyszczając ze spiskowców własny naród. Pojawienie się dużej liczby kruków i informacja o tym, że brat Mel zginął z ręki innego Noxianina sugerują, że w drugim sezonie "Arcane" może się pojawić Swain.

Na 2. sezon "Arcane", doskonałej animacji Netflixa i Riotu, przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Twórcy już zapowiedzieli, że choć serial jest już w produkcji, nie ma szans, żeby pojawił się w przyszłym roku. Fani z jednej strony muszą uzbroić się w cierpliwość, z drugiej mają sporo czasu, żeby wymyślić kolejne teorie na temat tego, co znajdzie się w 2. sezonie "Arcane".