Iron Man wie, jak skończy się „Avengers: Koniec gry”. Jedynie Robert Downey Jr. otrzymał pełen scenariusz

Każdy wielbiciel superbohaterskich historii Marvela ma swoją ulubioną postać. Ale choć szeregi grupy Avengers stale poszerzają się o nowych członków, to kilku cieszy się szczególną popularnością. Jednym z nich jest Iron Man. Jeszcze kilkanaście lat temu sytuacja wyglądała zupełnie inaczej i nie mógł się równać powodzeniem ze Spider-Manem, X-Menami czy nawet Fantastyczną Czwórką.

Wszystko zmieniła kreacja Roberta Downeya Jra. To dzięki niemu Tony Stark stał się bohaterem rozpoznawalnym na całym świecie. Los całego Marvel Cinematic Universe zależał w pierwszym okresie właśnie od Downeya Jra, bo pierwsze solowe produkcje o Hulku, Kapitanie Ameryce czy Thorze były dalekie od ideału. Dlatego nie dziwi, że cieszy się on szczególnym zaufaniem twórców nadchodzącego filmu.

Poinformowali o tym w rozmowie z Rotten Tomatoes reżyserzy filmu, Joe i Anthony Russo. Podobną wersję scenariusza dostał też Chris Evans, którego Kapitan Ameryka również będzie pełnić kluczową rolę w zbliżającej się produkcji. Według pamięci braci Russo w jego przypadku nie był to jednak pełen skrypt.

Oczywiście, są różne powody dlaczego jedni aktorzy otrzymują tylko własne wycinki, a inni mają szansę przeczytać więcej. Jednym z najważniejszych jest próba wybronienia się przed spoilerami. Tom Holland i Mark Ruffalo są znani z przypadkowego ujawniania fabularnych szczegółow, więc twórcy nie chcieli w ich wypadku ryzykować. „Avengers: Endgame” i bez tego jest szczególnie narażone na spoilery. Cała ta sytuacja świadczy jednak również o statusie Downeya Jra w MCU i jego wagi dla fabuły filmu. Od dawna spekuluje się, że jego bohater zginie w finałowej potyczce z Thanosem. Dzięki czemu świat zostanie ocalony, a sam aktor w godny sposób pożegna się z rolą. Ale czy tak faktycznie będzie? Przekonamy się już w następnym tygodniu.