REKLAMA

Ciemne chmury nad Puffem Daddy. Raper oskarżony o przemoc i gwałt

Puff Daddy w tarapatach. Gwiazdor został oskarżony o przemoc i gwałt wobec byłej partnerki, Casandry Ventury, czyli Cassie. Mimo że przez dziesięć lat tworzyli parę, zdaniem Casssie, gwiazdorowi daleko do miana dobrego i wyrozumiałego partnera. Mimo wszystko byli zakochani postanowili dojść do porozumienia.

Puff Daddy przemoc
REKLAMA

Puff Daddy, czyli Sean John Combs poznał Casandrę Venturę w 2005 roku. Piosenkarka miała wtedy zaledwie 19 lat i była na początku swojej kariery. Podpisała wtedy kontrakt płytowy z wytwórnią Daddy'ego. Teraz z doniesień medialnych można dowiedzieć się, że ich dziesięcioletni związek w żadnym aspekcie nie był sielanką. Raper miał kontrolować byłą już partnerkę, podawać jej nielegalne substancje, m.in. narkotyki, ale też stosował wobec niej przemoc. To jeszcze nie wszystko, bo miał też zmuszać Cassie, aby ta uprawiała seks z męskimi prostytutkami, a sam filmował erotyczne spotkania.

REKLAMA

Więcej o show-biznesie przeczytasz na łamach Spider's Web:

Puff Daddy oskarżony o przemoc przez byłą partnerkę.

Tuż przed końcem ich relacji, w 2018 roku Daddy miał ją zgwałcić. Z relacji byłej partnerki rapera wynika również, że Daddy postanowił zagrozić życiu jej późniejszego partnera, z którym się spotykała. Gwiazdor miał zlecić podłożenie ładunku wybuchowego w samochodzie Kida Cudiego, z którym Ventura później spotykała się. Choć amerykański raper przeżył, jego auto miało eksplodować w czasie jazdy.

W złożonym na rapera pozwie nie brakuje takich określeń, jak m.in. seryjny sprawca przemocy domowej, który miał regularnie kopać i bić partnerkę, podbijając jej oczy oraz doprowadzając ją do krwawienia. Gwiazda R&B zdradziła, że po wielu latach milczenia i mroku jest gotowa, by opowiedzieć pełną smutku historię i wypowiedzieć się zarówno w swoim imieniu, jak i pozostałych kobiet, doświadczających przemocy i agresji w swoich związkach.

Obie strony doszły do porozumienia

Na reakcję Daddy'ego nie trzeba było długo czekać. Prawnik muzyka szybko zabrał głos w tej sprawie, tłumacząc, że raper stanowczo zaprzecza obraźliwym i oburzającym zarzutom. Przez ostatnie sześć miesięcy pani Ventura uporczywie żądała od niego 30 mln dol, grożąc, że napisze książkę o ich związku, która zaszkodzi jego wizerunkowi. Pan Combs stanowczo odrzucił ten szantaż - powiedział w rozmowie z mediami , prawnik Daddy'ego, Ben Brafman.

Jak z kolei wyjaśniał prawnik piosenkarki, Douglas Wigdor, obie strony miały toczyć zacięte rozmowy, nim pozew znalazł się w sądzie. Gwiazda miała dostać pieniądze od ekspartnera, w zamian za milczenie. Miała to być ośmiocyfrowa kwota. Wiadomo jednak, że Ventura odrzuciła ją.

REKLAMA

Jak się okazuje, obu stronom udało się w końcu porozumieć, lecz do mediów nie trafiły żadne szczegóły tego porozumienia. Z oświadczenia można dowiedzieć się, że piosenkarka "postanowiła rozwiązać sprawę polubownie na warunkach, w których ma pewien poziom kontroli nad sytuacją". Artystka podziękowała też za wsparcie fanom, rodzinie, przyjaciołom, ale też prawnikom za ogromne wsparcie.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA