REKLAMA

Małomiasteczkowa krzyżówka w centrum Warszawy. Co ten Podsiadło znowu kombinuje?

W co jak w co, ale w marketing Dawid Podsiadło zdecydowanie umie. W centrum Warszawy pojawił się mural promujący ostatni album artysty. Nie jest to jednak tradycyjna reklama, a krzyżówka. Podsiadłę można usłyszeć niemal w każdej rozgłośni i telewizji, ale akurat tego jeszcze nie grali.

dawid podsiadlo małomiasteczkowy
REKLAMA

Małomiasteczkowy czy Nie ma fal wylewają się zewsząd, a muzyk stał się nieoficjalnym królem serwisów streamingowych. Fakty mówią same za siebie i śmiało można powiedzieć, że artysta mógłby już zupełnie odłożyć marketingową stronę swojego fachu na bok, a i tak jego płyty rozeszłyby się na pniu.

Jednak, gdy mamy do czynienia z takim ruchem, to aż chce się wołać o więcej. Można już było zadzwonić do muzyka w celu poznania daty premiery płyty, była także promocja krążka poprzez jego sprzedaż w kiosku przez samego artystę. Teraz przyszła pora na ciąg dalszy. Wspomniany mural to element składowy większej układanki, o jakiej polska reklama chyba jeszcze nie słyszała. No więc o co chodzi?

REKLAMA

Dawid Podsiadło zachęca do odgadywania haseł Małomiasteczkowej krzyżówki.

Hasła znaleźć można na 40 bilbordach w 40 polskich miastach i miasteczkach, m.in. w Sopocie, Toruniu, Zielonej Górze, Płocku, Bytomiu czy Gliwicach. Mając już rozwiązaną krzyżówkę, będziemy w stanie odgadnąć hasło główne, to zaś kryje się na instagramowym profilu artysty.

View post on Instagram
 

Co otrzyma szaradowy zwycięzca, oprócz oczywiście wielkiej satysfakcji? Tego nie wiemy, jeżeli w ogóle jest przewidziana jakakolwiek nagroda.

REKLAMA

Płyta Małomiasteczkowy ukazała się 19 października 2018 roku.

Album zadebiutował na pierwszym miejscu ogólnopolskiej listy sprzedaży OLiS, rozchodząc się w ponad 30 000 egzemplarzy. Należy bacznie przyglądać się profilom Dawida Podsiadły w mediach społecznościowych. Prawdopodobnie publikowane tam informacje zdołają nas jeszcze zaskoczyć.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-14T09:57:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-14T08:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T20:19:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T19:31:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T19:19:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T16:16:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T11:46:33+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T11:17:15+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T07:33:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-12T14:58:03+02:00
Aktualizacja: 2025-06-12T09:18:57+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T20:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T15:59:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T14:50:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Fani zmusili Miley Cyrus do zaśpiewania piosenki. Myśleli, że kupili bilet na koncert

Miley Cyrus została zmuszona przez fanów do zaśpiewania piosenki na premierze swojego albumu "Something Beautiful". Uczestnicy Tribeca Film Festival byli zaskoczeni, że bilet, za który zapłacili 800 dol., nie był biletem na koncert.

miley cyrus tribeca film fani zmusili the climb
REKLAMA

Trwa Tribeca Film Festival, który rozpoczął się 4 czerwca. Trzeciego dnia festiwalu, w piątek 6 czerwca, uczestnicy wydarzenia mieli okazję zapoznać się z najnowszym albumem wizualnym Miley Cyrus - "Something Beautiful". Zgodnie z opisem na stronie organizatora, "Something Beautiful to jedyna w swoim rodzaju opera popowa oparta na fantazji, zawierająca trzynaście nowych, oryginalnych utworów" z najnowszego albumu Miley Cyrus. Po pokazie miała odbyć się dyskusja z popularną piosenkarką.

REKLAMA

Fani zmusili Miley Cyrus do zaśpiewania na Tribeca Film Festival

Tego dnia do Cyrus dołączyli współreżyserzy albumu wizualnego "Something Beautiful", Brendan Walter i Jacob Bixenman, a także producent Panos Cosmatos. Podczas dyskusji wśród publiczności nastąpiło niemałe poruszenie - kilku niezadowolonych uczestników myślało, że w ramach biletu za 800 dol. gwiazda zagra dla nich koncert.

W udostępnionych przez fanów nagraniach słychać, jak ktoś z publiczności krzyczy: "Myśleliśmy, że to koncert. Zapłaciliśmy 800 dol.". W tamtym momencie prowadzący nie przerwali dyskusji. Brak reakcji gospodarzy widoczny był również po pytaniu: "Czy zamierzasz zaśpiewać?", choć Miley z zaskoczeniem spojrzała wówczas na publiczność. Panel został przerwany w momencie, gdy któryś z fanów zażądał, aby gwiazda zaśpiewała "The Climb".

"Musisz zacząć" - powiedziała, a następnie zaczęła śpiewać a capella jedną ze swoich ikonicznych piosenek, czyli właśnie "The Climb". Ten improwizowany występ wywołał wśród publiczności falę zachwytu.

"Something Beautiful" to 55-minutowy album wizualny, który trafi do kin 12 czerwca. Pod koniec maja swoją premierę miał natomiast krążek Cyrus o tej samej nazwie, który składa się z 13 kawałków. Na płycie gościnnie wystąpili Brittany Howard i Naomi Campbell. Album trafił na 4. miejsce listy Billboard 200 w USA z 44 tys. sprzedanych egzemplarzy.

REKLAMA

O Miley Cyrus czytaj w Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-09T14:19:17+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T11:55:06+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T18:39:02+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T14:02:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T13:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T12:26:04+02:00
Aktualizacja: 2025-06-06T20:16:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-06T15:35:46+02:00
Aktualizacja: 2025-06-06T09:57:16+02:00
Aktualizacja: 2025-06-06T07:43:24+02:00
Aktualizacja: 2025-06-05T19:37:17+02:00
Aktualizacja: 2025-06-05T16:24:57+02:00
Aktualizacja: 2025-06-05T15:05:30+02:00
Aktualizacja: 2025-06-05T13:57:45+02:00
Aktualizacja: 2025-06-05T13:48:54+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Pol'and'Rock ogłosił line-up 2025. Internauci podzieleni

Niecałe 2 miesiące przed rozpoczęciem 31. edycji festiwalu Pol'and'Rock internauci poznali line-up tegorocznego wydarzenia. Obok entuzjastycznych komentarzy pojawiło się jednak sporo opinii niezadowolonych festiwalowiczów, którzy wprost nazwali line-up słabym.

polandrock lineup internauci podzieleni
REKLAMA

Wielkimi krokami zbliża się 31. edycja festiwalu Pol'and'Rock, Najpiękniejszego Festiwalu Świata. W tym roku uczestnicy ponownie zgromadzą się na lotnisku Czaplinek-Broczyno w dniach 31 lipca - 2 sierpnia, aby bawić się w rytm muzyki i uczestniczyć w spotkaniach na Akademii Sztuk Przepięknych. Dziś wiadomo już, kto zawita na wyjątkowy festiwal - niecałe 2 miesiące przed rozpoczęciem wydarzenia ogłoszono line-up, który niestety ostudził entuzjazm części internautów.

REKLAMA

Pol'and'Rock: internauci narzekają na line-up

W tym roku Jurek Owsiak zdecydował, że informację na temat line-upu przekaże, gdy już wszyscy wykonawcy będą znani, i tak też się stało - w poniedziałek, 9 czerwca, w mediach społecznościowych Pol'and'Rock pojawił się wpis na temat artystów, którzy wystąpią dla pol'and'rockowych festiwalowiczów. Wcześniej informację na ten temat ogłosił sam Jurek Owsiak w audycji "Zaraz będzie ciemno" na antenie Antyradia. Owsiak zdradził, kto zaprezentuje się zarówno na Dużej, jak i na Małej Scenie, a także kogo będzie można usłyszeć pod namiotem ASP.

W 2025 r. na Dużej Scenie wystąpią m.in. Nocny Kochanek, Static X, Fisz Emade Tworzywo, Royal Republic czy Ich Troje, z kolei na Małej Scenie dla festiwalowiczów zagrają tacy wykonawcy jak Dr Misio, Koza Mostra, The Analogs, Prime Prophecy czy Dirty Shirt.

Nie wszyscy internauci byli zadowoleni z ogłoszonych zespołów. "Słabo", "Jakie to dno", "Trochę festynem jedziemie", "Ale smutno w tym roku" to tylko kilka negatywnych opinii, które spadły na organizatorów Pol'and'Rock. Pojawiły się głosy, że klimat festiwalu robi się coraz bardziej "open'erowy", a niektórzy narzekali na brak polskich kapeli punkowych.

Oczywiście wśród tych głosów niezadowolenia pojawiło się mnóstwo entuzjastycznych komentarzy - internauci podkreślali, że poznawanie nowych wykonawców to jedna z wielu zalet Pol'and'Rocku. Wspominali, że nie tylko jest lepiej niż rok temu, ale przypominali również, że na ten darmowy festiwal jedzie się przede wszystkim, aby doświadczyć klimatu i spotkać się z wyjątkowymi ludźmi. "To atmosfera przyciąga najwierniejszych" - podsumował jeden z komentujących.

31. edycja festiwalu Pol'and'Rock odbędzie się na lotnisku Czaplinek-Broczyno w dniach 31 lipca - 2 sierpnia.

Pol'and'Rock 2025: line-up, pełna lista

DUŻA SCENA

31 LIPCA:

1 SIERPNIA:

2 SIERPNIA:

MAŁA SCENA

31 LIPCA

1 SIERPNIA

2 SIERPNIA

REKLAMA

ASP

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-10T20:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T16:31:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T15:36:59+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T14:30:18+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T13:28:41+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T12:16:20+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T10:48:37+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T18:03:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T16:43:01+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T15:44:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T14:19:17+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T11:55:06+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T18:39:02+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T14:02:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T13:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-08T12:26:04+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Chciwy artysta i uczciwy algorytm. Czym są dynamiczne ceny biletów?

Dynamiczne ceny biletów budzą grozę wśród fanów muzyki. Czym jest ta praktyka, dlaczego artyści się na nią godzą i najważniejsze - jak ona działa?

dynamiczne ceny co to jest
REKLAMA

Pod koniec 2024 roku, gdy Taylor Swift kończyła trasę koncertową Eras Tour, Jay Marciano, prezes firmy promującej jej trasę koncertową, został zapytany, czego nauczył się w jej trakcie. Odpowiedział szczerze: „Taylor zrobiła wiele rzeczy, których artyści nie braliby pod uwagę (…). Powiedziała konkretnie: <<Żadnego dynamicznego ustalania cen>>”. Po czym dodał, że podjęła tę decyzję, mimo iż ta nadwyrężyła jej dochody.

Taylor Swift była za tę decyzję wielokrotnie chwalona. Mówiono, że postąpiła bardzo etycznie, nie chcąc obciążać fanów dodatkowymi kosztami. Marciano był jednak trochę zaskoczony, artystka (mająca majątek na poziomie 1,6 mld dol.) przepuszcza okazję na dodatkowy zarobek. Dynamiczne ceny, to bowiem sposób na zmaksymalizowanie zysków poprzez dostosowywanie ceny w czasie rzeczywistym. Dzięki temu dwie różne osoby mogą zobaczyć różne kwoty za ten sam bilet. Skąd wzięła się ta praktyka?

REKLAMA

Bilet na samolot

Gdy typowy John Smith na początku lat 60. XX wieku chciał kupić bilet na samolot, brał telefon i dzwonił do biur podróży lub bezpośrednio do linii lotniczych. Siedzący za biurkiem pracownik spisywał dane na karcie, weryfikował dostępność miejsc w specjalnej księdze. Sam musiał wykonać kilka połączeń, aby zweryfikować dostępność miejsc na pokładzie. Z czasem proces ten został unowocześniony, wprowadzano bębny magnetyczne, aż w końcu pojawiły się komputery, a wraz z nimi – nowe możliwości.

Systemy komputerowe zastosowane w amerykańskich liniach lotniczych pozwalały nie tylko śledzić aktualne obłożenie samolotu i niezajęte jeszcze miejsca, ale zbierać, przetwarzać i w locie odpowiadać na wprowadzone dane. W latach 80. Przewoźnik American Airlines pod przewodnictwem Roberta Crandalla wprowadził  system, który pozwolił na elastyczne kształtowanie cen biletów. System umożliwiał dostosowywanie finalnej ceny do różnych czynników – popytu (im wyższy, tym drożej), czasu do odlotu (im dalszy, tym taniej), niesprzedanych jeszcze wolnych miejsc i tak dalej. Cel był prosty – obniżyć ceny biletów,  aby móc konkurować tanimi liniami lotniczymi, ale cały czas utrzymać biznes opłacalnym.

Czy warto kupić bilet na czarnym rynku?

Rozwiązanie wprowadzone przez American Airlines okazało się strzałem w środek finansowej tarczy i bardzo szybko zaczęło rozprzestrzeniać się na inne branże, zwłaszcza te związane z turystyką. Do sektora kultury ta praktyka w szerszej skali zawitała dopiero w okolicach 2015 roku, najpierw nieśmiało pojawiając się w  rozgrywkach baseballowych czy meczach NBA, ale wkrótce to rozwiązanie zaadaptowały firmy sprzedające bilety na koncerty.

Ludzie odpowiedzialni za wprowadzenie tego rozwiązania mówią najczęściej, że dynamiczne ceny to tak naprawdę urealnienie istniejącej już praktyki, czyli kupowania biletów od tak zwanych koników, czyli ludzi, którzy kupują tanio, a potem, gdy wejściówki się znikną z oficjalnego obiegu, sprzedają drogo. Takiego stanowiska bronił między innymi Doc McGhee, menadżer grupy Kiss, który powiedział wprost: „jeśli ktoś jest w stanie zapłacić 500 dol. za bilet kosztujący 150 dol., to te pieniądze powinny trafić do artystów” (za RollingStone). Czy to nie brzmi, jak przyznanie się do tego, że ceny artystom i organizatorom koncertów, dyktują scalperzy i oszuści?

Zrobić w konia klasę robotniczą

Media nazwały to kryzysem wiary. W 2022 roku wierni fani Bruce’a Springsteena wreszcie doczekali się upragnionego występu. Amerykański artysta po 6 latach wrócił do koncertowania wraz zespołem E Street i nie ma nic dziwnego w tym, że fani wręcz rzucili się na bilety. Wielu z nich przeżyło szok, wchodząc na stronę Ticketmastera, czyli firmy zajmującej się sprzedażą wejściówek. Widzowie niby wiedzieli, że od pandemii koronawirusa wszystko zdrożało, ale nikt nie spodziewał się, że zobaczy czterocyfrowe kwoty! Koszt biletów sięgał nawet 5 tys. dol., jak podaje The Washington Post.

Jak do tego doszło? Bruce Springsteena, który kilka lat wcześniej sprzedał swój muzyczny katalog firmie Sony Music Entertainment za kwotę szacowaną na około 500 milionów dolarów, zgodził się na dynamiczne ceny biletów. Po co? Aby więcej zarobić.

Organizatorzy jego koncertów doskonale zdawali sobie sprawę, że po tak długiej przerwie od koncertowania i przy tak wielkiej liczbie fanów, bilety sprzedadzą się na pniu. Poza tym, muzyk skończył 73 lata, nikt nie wie, jak długo jeszcze będzie koncertował. Nie trzeba być analitykiem danych, aby wyczuć okazję.

Wprowadzając mechanizm dynamicznej ceny, łatwo można sprawdzić, jak wiele fani gotowi są zapłacić za bilet, zwłaszcza w lokalizacjach, gdzie popyt na nie był bardzo duży. Później organizatorzy bronili się, że średnia cena biletu wyniosła około 200 dol., ale nie wiemy, jakie padły rekordy za koncert muzyka, o którym czasem mówiło się, że jest głosem klasy robotniczej. Co jednak ważne, Ticketmaster przedstawił dane, z których wynikało, że 11,2 proc. biletów zostało poddanych dynamicznej cenie, a reszta sprzedawana była w regularnym, stałym przedziale od 59,50 do 399 dol.

Sam Springsteen w wywiadzie dla Rolling Stone przyznał, że przez większość swojej kariery grał poniżej "ceny rynkowej", ale podjął taką decyzję, bo "inni muzycy tak robią", choć rozczarowanym fanom obiecał zwrot pieniędzy.

Algorytm i optymalizacja

Dynamiczna cena biletu to model sprzedaży, w którym ceny wejściówek nie są stałe, lecz zmieniają się pod wpływem popytu i innych czynników rynkowych. Rozwiązania stosowane przez American Airlines rozwijały się jednak wraz z postępem technologii i mocą obliczeniową komputerów.

Kluczowy jest algorytm. To on ostatecznie, według ustalonych parametrów, ocenia, jak dużo będzie trzeba zapłacić za daną usługę. Zwolennicy tego rozwiązania mogą powiedzieć, że szczytowe osiągnięcie wolnego rynku, bo umożliwia natychmiastowe reagowanie na zmieniający się stosunek popytu do podaży. Mówiąc prościej – jeśli towaru jest mało, to oczywiste, że będzie droższy. I jeśli znajdzie się kupiec, to gdzie jest problem?

Problem leży w nierównowadze sił między klientem a sprzedającym. Nieprzejrzysty algorytm sprawia, że tylko osoby, które znają jego parametry, wiedzą, jak duża jest pula biletów w niskiej, regularnej cenie. Ponadto klienci podkreślają, że ceny zmieniają się tak dynamicznie, że wystarczą 2 minuty (czyli czas, jaki zajmuje sięgnięcie po kartę kredytową), aby wzrosły one kilkukrotnie. Pod koniec 2024 roku firma badawcza Gartner pokazała, że aż 68 proc. konsumentów czuje się wykorzystywanych, gdy marki wprowadzają dynamiczne ceny. Z kolei 4 na 5 badanych, ze firmy utrzymujące spójne ceny są bardziej wiarygodne.

Co wpływa na ceny biletów?

Nie wiemy – mógłbym odpowiedzieć wprost na pytanie z nagłówka. Nie możemy tego sprawdzić, bo podobnie jak Google, Netflix czy Youtube, korporacje zazdrośnie strzegą zasad swojego działania. Możemy oczywiście zgadywać, obserwować trendy, ale ostatecznie musimy zdać się na bezosobowy wyrok. Na podstawie danych historycznych, a także wypowiedzi pracowników możemy jednak ułożyć sobie pewien obraz.

Można wyróżnić następujące elementy, które mogą mieć wpływ na dynamicznie ustalaną cenę biletów:

Serwis PriceFX dodaje do tego jeszcze możliwość „skrojenia ceny” pod konkretną grupę konsumentów.

Ludzie kontra korporacje

Nad algorytmem pracują właściciele film, które sprzedają bilety. Ticketmaster, który najczęściej jest krytykowany za omawiane tu praktyki, zaprzecza, aby te praktyki były nielegalne i nieetyczne. Neguje również większość zarzutów, które pojawiają się co jakiś czas, gdy wściekli fani publikują w mediach społecznościowych "screeny grozy".

Andrew Parsons, dyrektor zarządzający Ticketmasterem w Wielkiej Brytanii, był przesłuchiwany przez komisję ds. Biznesu i Handlu po głośnej sprawie z wejściówkami na Oasis. Fani zarzucali, że płacili za bilety nawet 350 funtów, choć spodziewali się, że zapłacą połowę tej kwoty.

Dyrektor dodał, że "nie ma technologii, która zmienia ceny" w trakcie procesu zakupowego. Na pytanie o to, dlaczego niektórym klientom ceny rosły dopiero przy kasie przyznał jednak, że „to bardzo, bardzo rzadkie przypadki, by cena zmieniła się podczas sprzedaży.” Podkreślił, że jeśli już tak się dzieje, to ceny idą w dół, a nie w górę.

Przepytujący go polityk Partii Pracy, Liam Byrne jednak nie ustępował. Przedstawił mu dowody na to, że bilety na koncert Lany Del Rey kosztowały nawet 4 razy więcej niż najtańsze. Parsons przyznał w końcu, że jeśli Ticketmaster nie będzie przechwytywał wartości, którą generuje artysta, "to pieniądze trafią do koników" (za Music Week).

Witamy w turbokapitalizmie

A co jeśli dynamiczne ceny biletów to coś więcej niż tylko gra popytu i podaży? Jeśli kupując bilet, szczoteczkę do zębów, nowy telefon czy książkę, otrzymamy inną cenę niż nasz sąsiad, mimo że żaden z tych produktów nie jest towarem, powiedzmy, deficytowym?

Regulatorzy administracji Joe Bidena zaczęli zadawać podobne pytania. Federalna Komisja Handlu pod przewodnictwem Liny Khan miała przyjrzeć się rodzącym się praktykom wykorzystywania danych do dynamicznego kształtowania cen. Khan argumentowała, że dzięki ogromnej liczbie danych, jakie przetwarzają big techy, coraz bardziej możliwe staje się oferowanie każdej osobie indywidualnej ceny.

Jako przykład The American Prospect przywołuje eksperyment wykonany przez firmę rekrutacyjna ZipRecruiter we współpracy z ekonomistami z Uniwersytetu Chicagowskiego, Sanjogiem Misrą i Jean-Pierre’em Dubé. Firma, która wcześniej stosowała jednolitą opłatę miesięczną za swoje usługi, zdecydowała się przetestować dynamiczne ustalanie cen. W tym celu zbierano od nowych klientów dane takie jak lokalizacja, branża oraz oferowane benefity pracownicze, a następnie przypisywano im losowo wybrane ceny. Na tej podstawie badacze byli w stanie zidentyfikować zmienne, które wpływają na tzw. wrażliwość cenową i opracowali algorytm personalizujący ceny w zależności od charakterystyki danej firmy.

Po wdrożeniu systemu zyski ZipRecruitera wzrosły aż o 84 proc. w porównaniu do poprzedniego modelu cenowego. Co ciekawe, eksperyment nie polegał wyłącznie na podwyżkach – 60 proc. firm objętych testem zapłaciło mniej niż wcześniej, co miało zwiększyć ich skłonność do zakupu.

Być może ulubiona aplikacja zakupowa będzie kształtowała ceny w zależności o zasobności twojego portfela, może specjalistyczny sklep z akcesoriami do twojego ulubionego hobby będzie wiedział, kiedy przychodzi do ciebie wypłata i tego akurat dnia podniesie ceny?

REKLAMA

Zarówno ceny dynamiczne jak i ceny oparte o osobiste preferencje to mechanizmy, która pokazują jak wielką przewagę ma dostawca usług nad klientem i jak bardzo potrzebne są regulacje w tym obszarze.

Zdjęcie tytułowe: Keith Tarrier / Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-12T14:58:03+02:00
Aktualizacja: 2025-06-12T09:18:57+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T20:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T15:59:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T14:50:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T10:25:14+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T09:23:45+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T20:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T16:31:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T15:36:59+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T14:30:18+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T13:28:41+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T12:16:20+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T10:48:37+02:00
Aktualizacja: 2025-06-09T18:03:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Opole 2025 - program festiwalu. Kto występuje w najbliższych dniach?

Festiwal w Opolu to jedno z najważniejszych, o ile nie najważniejsze wydarzenie roku dla polskiej muzyki. Tegoroczna edycja już trwa, ale sporo przed nami. Oto program 62. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu.

festiwal w opolu program
REKLAMA

Opolski festiwal to jedna z tych imprez, która przetrwała cały przekrój społeczno-politycznych wydarzeń w Polsce. Przyjeżdżali na niego najróżniejsi artyści reprezentujący wiele pokoleń - i po dziś dzień tak się dzieje. To jedna z najważniejszych okazji do połączenia talentu młodych wykonawców z doświadczeniem legend, dla których występy przed opolską publicznością to już praktykowana od wielu lat "codzienność". Co w tym roku oferują organizatorzy? Przedstawiamy aktualny program tegorocznego festiwalu w Opolu.

REKLAMA

Opole 2025 - kto wygrał Debiuty?

Wczoraj miało miejsce otwarcie festiwalu. Rozpoczął je konkurs Debiutów, w którym młodzi, stawiający pierwsze kroki na muzycznej scenie artyści mogli się zaprezentować ze swoimi utworami. W tym roku ulubieńcem widzów, a jednocześnie laureatem Nagrody Publiczności został Stasiek Kukulski z piosenką "Dla Ciebie bym mógł". Tytuł zwycięzcy Konkursu Debiutów ostatecznie trafił zaś do Daniela Godsona, który do Opola przyjechał z piosenką "Jest jak jest".

Po Debiutach również doszło do wyjątkowego momentu. W ramach koncertu "Hip-hop. Jedno podwórko" na scenie pojawiło się kilka generacji polskich przedstawicieli gatunku: Molesta Ewenement, AbradAb, GrubSon, O.S.T.R., Kukon, Ten Typ Mes, asthma i wielu innych.

Opole 2025 - program na 13 czerwca

Dzisiejszy dzień to pora na dwa koncerty: Premiery (start o 20:15) i SuperJedynki (22:20). W tym pierwszym zobaczymy wiele znanych twarzy, które pokażą światu swoje nowe piosenki. Grono uczestników Premier jest niezwykle zacne, bowiem w jego skład wchodzą:

Koncert SuperJedynek uświetnią za to swoją obecnością:

Opole 2025 - program na 14 czerwca

Sobota dla widzów opolskiego festiwalu okaże się czasem nostalgii, powrotu do dawnych czasów i wielkich szlagierów sprzed dekad. "Zróbmy sobie prywatkę..." - ten tytuł zdaje się mówić wystarczająco dużo o klimacie, jakiego można się spodziewać w trakcie tego koncertu. Odbędzie się on o godzinie 20:15, a wystąpią na nim:

Druga część sobotniego dnia festiwalu upłynie widzom na spotkaniu z najsłynniejszymi polskimi kabareciarzami. "KabareTYM" będzie nie tylko wieczorem zabawy z udziałem artystów, ale także, zgodnie z nazwą, wspomnieniem legendarnego, nieżyjącego już Stanisława Tyma. W składzie rozpoczynającego się o 22:05 wydarzenia znaleźli się:

Opole 2025 - program na 15 czerwca

Niedziela to ostatni dzień festiwalu. Oprócz finałowego nastroju to także wydarzenie świętujące urodziny najsłynniejszego polskiego tekściarza - Jacek Cygan kończy wkrótce 75 lat. "Trzy ćwiartki Jacka Cygana", jak nietrudno się domyślić, będą benefisem artysty. Koncert rozpocznie się o 19:45, a na scenie pojawią się:

O 22:15 rozpocznie się zaś ostatni koncert tegorocznego festiwalu w Opolu. "Małe tęsknoty" będą poświęcone Wojciechowi Trzcińskiemu - wybitnemu polskiemu kompozytorowi. Hołd jego twórczości oddadzą:

Opole 2025 - gdzie obejrzeć koncerty?

Wszystkie koncerty tegorocznego festiwalu w Opolu, niezależnie od godziny transmisji, będą dostępne do oglądania na trzech kanałach:

REKLAMA

Więcej informacji ze świata muzyki przeczytacie na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-13T11:46:33+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T11:17:15+02:00
Aktualizacja: 2025-06-13T07:33:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-12T14:58:03+02:00
Aktualizacja: 2025-06-12T09:18:57+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T20:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T15:59:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T14:50:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T10:25:14+02:00
Aktualizacja: 2025-06-11T09:23:45+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T20:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T16:31:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T15:36:59+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T14:30:18+02:00
Aktualizacja: 2025-06-10T13:28:41+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Męskie Granie 2025: oto nowy skład Orkiestry. Kto zagra?

Fani poznali dziś nowy skład Orkiestry Męskiego Grania 2025. Oprócz informacji na temat artystów, którzy będą twarzami tegorocznej imprezy, słuchacze mają okazję odsłuchać już długowyczekiwany hymn uwielbianego muzycznego wydarzenia. Męskie Granie 2025 wystartuje już pod koniec tego miesiąca.

meskie granie 2025 orkiestra sklad
REKLAMA

Męskie Granie to jeden z najpopularniejszych polskich festiwali, który co roku przyciąga tłumy fanów. Sponsorowane przez markę Żywiec wydarzenie już od 16 lat łączy różnorodnych artystów, dzięki którym ze sceny rozbrzmiewają rozmaite gatunki, takie jak alternatywny pop, rock, muzyka elektroniczna czy nawet hip-hop. W tym roku uczestnicy wydarzenia w siedmiu polskich miastach będą mieli okazję usłyszeć takie gwiazdy jak: bracia Kacperczyk, Kasia Nosowska, Artur Rojek, Tomasz Organek, Kaśka Sochacka, Fisz Emade Tworzywo, Myslovitz czy Mela Koteluk.

REKLAMA

Męskie Granie 2025: kto zagra?

Po tym, gdy fani poznali line-up Męskiego Grania na kolejne dni, pozostawało pytanie, kto będzie twarzą wydarzenia i znajdzie się w składzie Orkiestry. Zadaniem członków tej grupy jest nagranie utworu, który promowany jest jako hymn festiwalu w konkretnym roku. W 2024 r. w składzie Orkiestry znaleźli się Daria Zawiałow, Mrozu i bracia Kacperczyk, a hymnem zeszłorocznej edycji Męskiego Grania był kawałek "Wolne duchy".

Dziś wiadomo już, kto będzie godnie reprezentował kolejną edycję Męskiego Grania - członkami Orkiestry w 2025 będą: Natalia Przybysz, Ralph Kaminski, Igor Herbut i Błażej Król. Ujawniono również hymn festiwalu - w tym roku jest nim singiel "To bardzo ziemskie".

Męskie Granie 2025 - hymn

W 2025 r. wydarzenie po raz kolejny rozpoczną koncerty w Żywcu, a kolejnymi przystankami uwielbianych przez fanów artystów będą takie miasta jak Poznań, Gdańsk, Szczecin, Wrocław, Kraków i Warszawa, gdzie odbędzie się finał Męskiego Grania. Daty koncertów i line-up na kolejne dni w ogłoszonych miastach przedstawiają się następująco:

27-28 czerwca - Żywiec, Amfiteatr pod Grojcem

11-12 lipca - Poznań, Park Cytadela

18-19 lipca - Gdańsk, Polsat Plus Arena

25-26 lipca - Szczecin, EPSD Aeroklub Szczeciński

1-2 sierpnia - Wrocław, Pola Marsowe

8-9 sierpnia - Kraków, Muzeum Lotnictwa

22-23 sierpnia - Warszawa, Lotnisko Bemowo

REKLAMA

O muzyce czytaj w Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-05T13:48:54+02:00
Aktualizacja: 2025-06-05T08:39:34+02:00
Aktualizacja: 2025-06-04T19:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-04T18:01:31+02:00
Aktualizacja: 2025-06-04T13:30:25+02:00
Aktualizacja: 2025-06-04T09:21:29+02:00
Aktualizacja: 2025-06-04T09:02:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-03T18:00:27+02:00
Aktualizacja: 2025-06-03T17:12:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-03T08:26:53+02:00
Aktualizacja: 2025-06-02T23:26:55+02:00
Aktualizacja: 2025-06-02T18:54:52+02:00
Aktualizacja: 2025-06-02T17:31:19+02:00
Aktualizacja: 2025-06-02T14:03:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-02T11:49:03+02:00
Aktualizacja: 2025-06-02T11:24:21+02:00
Aktualizacja: 2025-06-02T08:50:51+02:00
REKLAMA
REKLAMA